UE niestety żadnych dodatkowych środków na walkę z koronawirusem nie dała; informacja, która się pojawiła na temat środków europejskich dotyczyła środków z Funduszu Spójności na lata 2014-20, czyli środków, którymi państwo polskie i tak dysponowało - mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.

W czwartek premier Morawiecki uczestniczył w wideookonferencji z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych.

Dworczyk relacjonował, że podczas rozmowy szef rządu przedstawił aktualną sytuację epidemiologiczną w kraju. "Ze szczegółami informując na temat kolejnych zachorowań, środków podejmowanych przez poszczególne ministerstwa. Krótko mówiąc, te najważniejsze informacje, których klubu parlamentarne oczekiwały" - oświadczył.

Jak dodał, ważnym punktem rozmowy była informacja na temat sytuacji na granicach. "Mieliśmy do czynienia z korkami na granicy niemiecko-polskiej. Tutaj zostały wprowadzone zmiany prawne i organizacyjne, w tej chwili ta sytuacja już się unormowała" - powiedział Dworczyk, dodając, że informację w tej sprawie przedstawił premier oraz szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Szef KPRM powiedział, że w takcie spotkania przedstawiciele klubów parlamentarnych zgłaszali szereg pytań szczegółowych, na które odpowiadali - poza szefem rządu - także m.in. wiceminister zdrowia, szef MSWiA a także minister rozwoju.

"Część pomysłów rzeczywiście jest do dyskusji, do ewentualnego wykorzystania. Część też jest takich, z których skorzystać się raczej nie da" - zaznaczył szef KPRM.

Dworczyk wskazał, że szef PO Borys Budka apelował podczas rozmowy, aby korzystać ze środków europejskich. "Ale pan premier bardzo jasno powiedział - i mam nadzieję, że już ten przekaz też w jakiś sposób zamknie ten temat, który od kilku dni w mediach krążył - że UE niestety żadnych środków dodatkowych na walkę z koronawirusem nie dała" - podkreślił Dworczyk.

Jak tłumaczył, informacja, która się pojawiła na temat środków europejskich "dotyczyła środków z Funduszu Spójności na lata 2014-2020, czyli środków, którymi i tak państwo polskie dysponowało". "Mam nadzieję, że już po tych wyjaśnieniach - bo ten fragment rozmowy zajął trochę czasu - przynajmniej ta sprawa będzie jasna" - powiedział Dworczyk.

Minister dodał, że w trakcie wideokonferencji poruszono też kwestię pakietu legislacyjnego nazwanego tarczą antykryzysową.

W środę odbyła się Rada Gabinetowa poświęcona pakietowi pomocowemu dla gospodarki w związku z negatywnymi skutkami epidemii koronawirusa. Po posiedzeniu Rady premier poinformował o powstaniu projektu pod nazwą: Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorstw i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2. Szacunkowa wartość pakietu to ok. 212 mld zł.

Pięć filarów pakietu tworzy: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycje publiczne.