Wewnętrzny audyt, który w grudniu ub.r. zlecił marszałek Senatu Tomasz Grodzki, to miała być bomba, a nie wynika z niego nic; dokumenty przypominają bardziej broszurę informacyjną niż audyt z prawdziwego zdarzenia - pisze w poniedziałek portal interia.pl.

"Wydatki, dane dotyczące wynagrodzeń, zakupów oraz stanu posiadania Kancelarii Senatu - wydawało się, że podobne informacje znajdą się w zapowiadanym raporcie" - czytamy na portalu, który dotarł do wewnętrznego audytu.

Jak podała Interia, w ustaleniach i wnioskach w odniesieniu do poszczególnych biur Kancelarii Senatu, szczegółowo omówiono strukturę komórek tworzących Senat. "Przy każdym znajdują się sekcje takie jak: +informacje o biurze+, +zaangażowanie w zadania+, +mocne strony organizacji+, +słabe strony organizacji+, +potencjał do reorganizacji+ albo +potencjał do łączenia z innymi biurami+" - czytamy.

"Co zawierają te wszystkie hasła? Wyglądają trochę jak broszura informacyjna, choć znajdziemy tu wiadomości dotyczące struktury biur. I krytyczne stwierdzenia. Przykładowo: +Biuro Administracyjne to najliczebniejsze biuro, które realizuje najszerszy zakres zadań, zatrudnia 74 osoby, w tym 2 dyrektorów, 2 kierowników działów i 3 koordynatorów. Struktura BA jest nieprawidłowa i nie sprzyja zapewnieniu właściwej jakości świadczonych usług+" - podał portal.

"Z urzędowych ustaleń i wniosków, do których dotarła Interia wynika, że w audycie brakuje konkretów. Można za to przeczytać m.in. o utrudnionej organizacji zastępstw, o tym, że +wszyscy muszą się na wszystkim znać+ (w kontekście Biura Spraw Senatorskich - red.), o dużym rozproszeniu pracowników Centrum Informacyjnego Senatu po różnych lokalizacjach, a także o osłabieniu zespołu Oceny Skutków Regulacji przez długotrwały urlop" - podał portal.

Kancelaria Senatu zwraca także uwagę na mocne strony swoich struktur. "Dla przykładu: mocną stroną senackiego Biura Analiz, Dokumentacji i Korespondencji są +kontakty ze środowiskami eksperckimi+" - przytacza Interia.

Z kolei Biuro Archiwizacji i Zarządzania Dokumentacją może być dumne - jak czytamy - z "nowoczesnej przyjaznej dla interesariuszy Kancelarii Ogólnej" oraz "jasnego ośrodka decyzyjnego" w postaci jednego dyrektora.

W dokumentach znalazły się również rekomendacje, np. dotyczące Biura Administracyjnego, które powinno zostać podzielone na dwa odrębne biura.

"Ten audyt to miała być bomba, a nie wynika z niego nic. Trzeba go przeprowadzić jeszcze raz" - stwierdził informator Interii.

Portal dodał też, że wyniki wewnętrznej kontroli w Senacie miały być znane opinii publicznej pod koniec stycznia.