Nie zaskoczyła nas opinia Komisji Weneckiej; już w trakcie wizyty Komisji w Warszawie dostaliśmy z Rady Europy negatywną opinię. Z góry można było przewidzieć, że wizyta KW miała znaczenie raczej dekoracyjne - ocenił w rozmowie z PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, oceniła w opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych wydanej w czwartek, że niektóre z zapisów przyjętych przez Sejm mogą być postrzegane jako dalsze osłabienie niezależności sądownictwa w Polsce. Komisja Wenecka zaapelowała o "inne rozwiązania w celu uniknięcia kryzysu" i zarekomendowała też, by nie przyjmować zapisów dotyczących postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów.

"Nie zaskoczyła nas opinia Komisji Weneckiej - już w trakcie wizyty KW dostaliśmy z Rady Europy negatywną opinię. Z góry można było przewidzieć, że wizyta KW miała znaczenie raczej dekoracyjne" - powiedział wiceszef MSZ.

"Jednak jest to organ doradczy Rady Europy, jego opinie nie są wiążące, a w naszym systemie prawnym to parlament decyduje o kształcie ustaw, w tym o systemie sądownictwa i jego reformach. W dalszym ciągu to polski Sejm i Senat będą decydować o tym, jak będą przeprowadzane te reformy. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że proponowane obecnie przepisy nie odbiegają w istotny sposób od prawa innych krajów europejskich - a w niektórych krajach są wręcz znacznie surowsze sankcje wobec sędziów łamiących prawo" - dodał Jabłoński.

Opinia Komisji nie ma charakteru wiążącego ze względu na funkcję doradczą tego organu. Opinię wydano w trybie pilnym, a wystąpił o nią pod koniec grudnia marszałek Senatu Tomasz Grodzki w związku z pracami nad nowelizacją w tej izbie.

W ogłoszonym w Strasburgu dokumencie podkreślono w odniesieniu do nowelizacji ustaw sądowych, że niektóre zapisy mogą być postrzegane jako dalsze osłabienie niezależności sądownictwa w czasie, gdy podejmowane są próby rozwiązania problemów wynikających z reformy z 2017 roku.

W ocenie Komisji w wyniku nowych zapisów wolność słowa sędziów i prawo do stowarzyszania są poważnie ograniczone, a polskim sądom uniemożliwi się badanie, czy inne sądy w kraju są niezawisłe i bezstronne zgodnie z regułami europejskimi - stwierdzono. Według Komisji dalej zwiększył się wpływ Ministra Sprawiedliwości na postępowania dyscyplinarne.