Rodziny zamordowanych dziennikarzy śledczych Słowaka Jana Kuciaka i Maltanki Daphne Caruany Galizii opowiedziały się w piątek za kandydaturą Rumunki Laury Codruty Kovesi na pierwszego prokuratora europejskiego. Odmienne zdanie mają jednak rumuńskie władze.

W liście otwartym do Rady UE rodziny zamordowanych dziennikarzy wezwały państwa członkowskie, by na stanowisko prokuratora europejskiego wybrały Kovesi. Nazwały ją "najodważniejszą i najbardziej znakomitą kandydatką, (...) która udowodniła swoją chęć wniesienia zarzutów, gdy wszystkie inne instytucje w państwie członkowskim zawiodły".

"Upadek praworządności w naszych krajach (...) doprowadził do morderstw członków naszych rodzin" - alarmują rodziny ofiar.

Na początku marca, w tym samym dniu, kiedy europarlament nominował Kovesi na swoją kandydatkę do objęcia kierownictwa prokuratury europejskiej, rumuńskie władze ogłosiły, że rozpoczynają drugie śledztwo przeciwko niej w związku z domniemanymi nieprawidłowościami, do których miało dojść w agencji antykorupcyjnej, gdy zarządzała nią Kovesi.

W ubiegłym tygodniu Rumunka została objęta nadzorem sądowym przez organ kontrolujący rumuńskich sędziów i prokuratorów. Oznaczało to, że nie mogła m.in. opuszczać kraju ani rozmawiać z dziennikarzami, musiała regularnie stawiać się na komisariacie i przedstawiać sprawozdania ze swojej działalności zawodowej. Kovesi oświadczyła, że jest niewinna i złożyła w tej sprawie apelację.

W środę szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani wyraził zaniepokojenie zarzutami wysuniętymi przez Rumunię wobec Kovesi, a Komisja Europejska ostrzegła Bukareszt przed uwstecznianiem antykorupcyjnych reform i oświadczyła, że podejmie natychmiastowe działania, jeśli uzna, że Bukareszt narusza rządy prawa. Tego samego dnia rumuński Sąd Najwyższy uchylił zakaz opuszczania kraju.

Była szefowa rumuńskiej agencji ds. walki z korupcją (DNA) została kilka miesięcy temu usunięta z tego stanowiska. Wcześniej swoją działalnością znacznie przyczyniła się do ograniczenia korupcji w kraju, gdzie skala tego problemu należy do największych w Unii Europejskiej.

Kovesi uzyskała poparcie Parlamentu Europejskiego w ubieganiu się o stanowisko prokuratora europejskiego, mimo że rumuński rząd starał się zablokować jej kandydaturę w Radzie UE. Obecnie jest jedną z dwóch osób, obok Francuza Jean-Francois Bohnerta, które mogą objąć nowy urząd prokuratury europejskiej.

Zastrzelony w lutym ub.r. Jan Kuciak badał powiązania między włoską mafią a osobami z otoczenia ówczesnego premiera Słowacji Roberta Fico; z kolei Daphne Caruana Galizia, która zginęła w październiku 2017 r. w zamachu bombowym na jej samochód, pisała o korupcji wśród maltańskich polityków. (PAP)

ulb/ mc/