Wskazując sędziego Grzegorza Jędrejka jako kandydata do Państwowej Komisji Wyborczej, prezes TK Julia Przyłębska skorzystała ze swoich uprawnień, więc należy się z tą decyzją zgodzić - powiedziała w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska wskazała w piśmie do prezydenta sędziego Grzegorza Jędrejka jako kandydata do Państwowej Komisji Wyborczej.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi po 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazywanych przez prezesów tych sądów. Kadencja członka PKW wynosi 9 lat; wygaśnięcie członkostwa przed upływem kadencji następuje m.in. w przypadku ukończenia 70 lat przez członka Komisji.

W takiej sytuacji jest przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński, który 29 marca skończy 70 lat. Hermeliński jest sędzią TK w stanie spoczynku, w związku z tym jego miejsce w Komisji zająć musi sędzia TK czynny lub w stanie spoczynku wskazany przez prezes Trybunału Julię Przyłębską.

"Pani prezes Trybunału Konstytucyjnego korzysta ze swoich uprawnień, wskazuje kandydata i ma do tego pełne prawo, więc należy z tą decyzją się zgodzić" - oświadczyła Mazurek w środę na konferencji prasowej w Sejmie.