Sytuacja Polski jest bardzo dobra, ale stoi przed nią kilka wyzwań, m.in. dotyczących rynku pracy, emerytur, edukacji, ochrony zdrowia - mówili w czwartek w Warszawie przedstawiciele Komisji Europejskiej. Zgadzamy się z opiniami KE - poinformował szef MIiR Jerzy Kwieciński.

Przedstawiciele Brukseli mówili o ogłoszonym w zeszłym tygodniu przez Komisję Europejską raporcie Country Report: Polska 2019. Prezentowali też cele strategiczne dla Polski w ramach polityki spójności na lata 2021-2027.

Dyrektor Generalny ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Włączenia Społecznego w Komisji Europejskiej Joost Korte zauważył, że sytuacja społeczna i gospodarcza w Europie znacznie się poprawiła, nasz kontynent ma za sobą siódmy rok nieprzerwanego wzrostu gospodarczego. "Nigdy wcześniej tak wiele osób nie miało zatrudnienia" - wskazał. Poinformował, że 240 milionów Europejczyków ma pracę. "Myślimy, że kryzys jest za nami" - ocenił Korte.

Dodał, że w Polsce sytuacja jest nawet lepsza. Wszystkie główne wskaźniki świadczą o tym, że jest bardzo dobra. Przedstawiciel KE zwrócił uwagę na stojące przed Polską wyzwania. Wskazał m.in. na: udział w rynku pracy kobiet, który jest istotnie niższy niż średni w UE; reformę emerytalną; kompetencje zawodowe; edukację i ochronę zdrowia. W dłuższym terminie wyzwaniem będzie utrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego. "To są kluczowe kwestie" - wyjaśnił.

Dyrektor Generalny ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Marc Lemaitre powiedział, że raport jest dobrą okazją do przypomnienia o niewiarygodnych postępach, jakie Polska poczyniła od momentu wejścia do UE 15 lat temu.

"Jedną z przyczyn tych postępów są środki unijne, które Polska umiała dobrze wykorzystać" - powiedział. "Środki unijne zostaną dostępne dla Polski na bardzo wysokich poziomach przez najbliższą dekadę. Mamy pewne propozycje dla polityki spójności. Mniej więcej 300 mld zł to byłaby pula środków, czyli ponad 1000 zł na jednego mieszkańca na rok w Polsce w latach 2021-2027" - poinformował.

Dodał, że raport pomaga zrozumieć, w co najbardziej warto inwestować w Polsce, aby mogła czynić dalsze kroki na ścieżce konwergencji do średniej UE. Lemaitre wymienił kilka najważniejszych ustaleń wynikających z dokumentu. Jego zdaniem obok rynku pracy i infrastruktury społecznej są to m.in. innowacje - Polska zbliża się do średniej unijnej, a to oznacza, że musi poprawiać swoją produktywność i przenosić się w łańcuchu wartości ku górze.

"Do tego potrzebne są innowacje. Drugi temat to kwestie klimatyczno-środowiskowe, efektywności energetycznej, odnawialne źródła energii, także po to, aby poprawić jakość życia obywateli i jakość powietrza w Polsce" - mówił.

Wskazał też na kwestie związane z łącznością. "Polska intensywnie rozwija swoją sieć transportową. Skala modernizacji jest duża, ale potrzeby są jeszcze większe i nie brakuje luk, zwłaszcza jeśli chodzi o połączenia kolejowe" - zauważył. "Z perspektywy terytorialnej nie powinniśmy zapominać o dysproporcjach na poziomach regionów i podregionów, również na styku obszarów miejskich i otaczających ich obszarów wiejskich" - dodał.

Obecny na konferencji minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński mówił, że to najlepszy raport, jaki KE przygotowała dla Polski. "Zgadzamy się z tą oceną. Podzielamy również często te opinie KE dotyczące wyzwań dla naszego kraju, czy to związane z demografią, czy to związane z innowacyjnością naszej gospodarki, czy związane z przyszłością naszego kraju w kwestii wyzwań polityki klimatycznej" - powiedział Kwieciński. Dodał, że Polska nie tylko ma podobną diagnozę, ale często też "wykupiliśmy receptę i te leki zaczynamy stosować w wielu miejscach bardzo skutecznie".

Kwieciński wskazał np. na innowacje, nakłady na badania i rozwój czy politykę zatrudnienia.

Odnosząc się do potrzeb inwestycyjnych na najbliższe lata minister powiedział, że będą one potężne, bowiem trzy regiony Polski nadal należą do 20 najbiedniejszych w UE. "Czasami widzę niedopasowanie między diagnozą KE a priorytetami inwestycyjnymi, które są wskazywane" - powiedział. Wyjaśnił, że Polska stawia nie tylko na finansowanie badań, ale także na ich komercjalizowanie, do czego potrzebna jest dobra współpraca dużych i małych firm. Według ministra apel Polski w tej sprawie nie został uwzględniony.

Minister dodał, że w tej chwili trwa praca nad przyszłością UE. "Chcemy wykorzystać te polityki, które będą miały największe znaczenie w najbliższych latach, czyli: polityka spójności, wspólna polityka rolna, polityka innowacyjna" - powiedział. "Chcemy w tych politykach jak najsilniej uczestniczyć" - zadeklarował.

Uczestnicy konferencji pytani byli m.in. o kwestie powiązania pieniędzy unijnych z przestrzeganiem praworządności.

"Przygotowaliśmy konkretne propozycje na temat praworządności w ramach naszych propozycji budżetowych i spodziewamy się, że państwa członkowskie podejmą decyzje co do tych konkretnych propozycji w ramach ogólnego porozumienia dotyczącego wieloletnich ram finansowych" - mówił Lemaitre.

Kwieciński podkreślił, że cieszy się, bowiem w czasie czwartkowych dyskusji nie było rozmów na ten temat. "To nie jest pewnie najważniejsza rzecz dla ekspertów, którzy się zajmują gospodarką, inwestycjami w UE. Nasz rząd jest przeciwny wiązaniu polityk inwestycyjnych w UE (...) z praworządnością, która jest sferą mglistą, słabo mierzalną (...). Mam nadzieję, że tego typu powiązań na nową perspektywę nie będzie i skończy się tyko na dyskusji" - oświadczył szef MIiR.

Joost Korte zwrócił natomiast uwagę, że kwestia praworządności jest wielowymiarowa. Wskazał m.in. na powiązanie przestrzegania zasad państwa prawa z klimatem inwestycyjnym.