Warszawa. Gerald Birgfellner po raz czwarty stawił się przed warszawską prokuraturą. Austriak oskarża Jarosława Kaczyńskiego o oszustwo przy negocjacjach dotyczących budowy wieżowca w centrum Warszawy. Pełnomocnik Birgfellenra Roman Giertych oświadczył, że od złożenia zawiadomienia minęło już 30 dni i domaga się wszczęcia oficjalnego śledztwa w tej sprawie. W przeciwnym razie rozważa przeniesienie sprawy do prokuratury austriackiej.

- Wczoraj minęło 30 dni od chwili, kiedy złożyliśmy wniosek do prokuratury. Oczekujemy natychmiastowego wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Czas minął. Mamy świadomość trików stosowanych przez prokuraturę. Ja ciągle mam nadzieję, że dzień po terminie, ale prokuratura wykona swoje obowiązki. Nie wykluczamy, że skierujemy całą dokumentację do urzędu prokuratorskiego Republiki Austriackiej. Zapowiadaliśmy to już od samego początku – wyjaśnił Roman Giertych.