- Wczoraj minęło 30 dni od chwili, kiedy złożyliśmy wniosek do prokuratury. Oczekujemy natychmiastowego wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Czas minął. Mamy świadomość trików stosowanych przez prokuraturę. Ja ciągle mam nadzieję, że dzień po terminie, ale prokuratura wykona swoje obowiązki. Nie wykluczamy, że skierujemy całą dokumentację do urzędu prokuratorskiego Republiki Austriackiej. Zapowiadaliśmy to już od samego początku – wyjaśnił Roman Giertych.
Reklama
Reklama