Donald Tusk przyszedł na posiedzenie komisji śledczej ds. Amber Gold przygotowany do odegrania roli w teatrze; nie odpowiedział na zdecydowaną większość pytań - ocenił we wtorek w Polsat News wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

B. premier Donald Tusk zeznawał w poniedziałek jako świadek przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold.

Zdaniem Szefernakera były premier przyszedł na posiedzenie komisji "przygotowany do odegrania roli w teatrze". "To co mi się wczoraj przypomniało, to lata rządów Donalda Tuska. On był zawsze dobrze przygotowany językowo, używał zgrabnych sformułowań. Według publicystów, osób które komentowały wczorajsze wystąpienie przed komisją, Donald Tusk nie odpowiedział na zdecydowaną większość pytań" - powiedział wiceminister.

Jak dodał, przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) zadawała merytoryczne pytania, jednak - ocenił - były premier "nie traktował tego poważnie". "Premier mógł wczoraj pokazać honorowo, odpowiadać na pytania, ale niestety przygotował się do gry aktorskiej i był to po prostu teatr" - podkreślił Szefernaker.

Według niego "państwo za rządów Donalda Tuska nie zdało egzaminu". "Jak po takiej grze aktorskiej, dzisiaj premier Tusk mógłby spojrzeć w oczy tym wszystkim, którzy mnóstwo środków utopili w Amber Gold?" - mówił wiceszef MSWiA.

Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. Miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec