Opozycja martwi się, czy marszałkowie z obozu anty-PiS będą traktowani tak samo, jak ci wskazani przez rząd.
Wyniki wyborów pokazują wyborcze zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości na ścianie wschodniej. Już pojawiają się pytania, czy tamtejsze regiony nie będą największym beneficjentem politycznego pasjansa. Ta zmiana może się dokonać na dwa sposoby. Po pierwsze, władza centralna może zmienić sposób wydawania czy nawet ilość pieniędzy w województwach, w których uda się przejąć rządy. Po drugie, przy negocjowaniu przyszłej perspektywy może większą wagę przywiązywać właśnie do nich.
Jeśli chodzi o obecną perspektywę, to zmiana priorytetów raczej nie wchodzi w grę, bo wymagałoby to trudnych negocjacji z Komisją Europejską. Ale jak przyznaje w rozmowie z DGP minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, teoretycznie możliwe jest zwiększenie puli pieniędzy w Polsce Wschodniej. – Jeżeli np. nie zostaną wykorzystane pieniądze w którymś z regionów ze względu na rezerwę wykonania, to będziemy mogli środki przesunąć gdzie indziej. Program Polska Wschodnia jest jednym z trzech programów, który ma największy poziom zakontraktowania. To pokazuje, że tam potrzeby są bardzo duże – mówi minister. Rezerwa wykonania to dodatkowe pieniądze, które są dzielone na podstawie wyników inwestowania funduszy unijnych według stanu na koniec 2018 r. Resort inwestycji i rozwoju jest zdania, że w tej chwili zagrożonych przesunięciem jest prawie 108 mln euro.
Jerzy Kwieciński zaznacza, że głównym celem jest to, by nie stracić żadnego euro i by te pieniądze były dobrze wykorzystane. – Widać, że w regionach, w których były z tym problemy, nastąpi teraz zmiana warty – dodaje. Minister liczy też na to, że zarówno w przypadku nowych zarządów województw, jak i starych, dobra atmosfera do szybszej realizacji programów unijnych się nie zmieni.
Co do przyszłej perspektywy UE minister nie chce mówić o szczegółach. – Wciąż nie mamy decyzji co do jej kształtu – przypomina.
Wcześniej jednak przedstawiciele jego resortu wskazywali, że zastanawiają się nad ustanowieniem ponadregionalnego programu operacyjnego dla województw, które spełniałyby pewne kryteria makroekonomiczne.
– Rodzi się pytanie, czy kryteria zostaną ustalone w obiektywny sposób – zastanawia się jeden z naszych rozmówców z opozycji.
Jak mogą być traktowane niepisowskie regiony, przedstawiciele opozycyjnych partii oceniają na podstawie wydarzeń z minionej kampanii wyborczej i dyskusji o „gwarancjach rządowych” dla inwestycji, które rząd dał Patrykowi Jakiemu. Tuż przed I turą wyborów kandydat prawicy musiał zresztą obronić w sądzie tezę o „gwarancjach” inwestycyjnych, jakich udzielił mu rząd na wypadek, gdyby został prezydentem Warszawy. Skargę złożyli Sławomir Antonik i Bogdan Żmijewski z Bezpartyjnych Samorządowców.
Sąd oddalił wniosek, uznając, że Patryk Jaki przedstawił takie dowody (m.in. w postaci wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego czy członków rządu), z których wynikały „zapewnienia o gotowości wsparcia projektów lansowanych przez kandydata Patryka Jakiego środkami z budżetu państwa”.
Dotarliśmy do argumentów, jakimi posługiwał się w sądzie. Wspomagał się m.in. korespondencją e-mailową z dwójką ministrów – Jerzym Kwiecińskim (Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju) oraz Jadwigą Emilewicz (Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii).
Jerzy Kwieciński odpisał Jakiemu w dość asekuracyjny sposób. – „W nawiązaniu do Pana prośby, podtrzymuję to, co powiedziałem na wspólnych konferencjach” – stwierdza minister. Dalej zapewnia: „będzie współpraca i wsparcie rządu, a szczególnie mojego ministerstwa, dla prezentowanych planów inwestycyjnych (…) jeśli samorząd będzie o nie zabiegał i aplikował” – pisał minister. Pod koniec dodał, że rząd będzie współpracować ze wszystkimi samorządami w kraju, a gwarancje rządowe dla takich inwestycji jak drogi oraz mosty „są już realizowane i są elementem rozstrzygniętych przetargów”.
Z kolei Jadwiga Emilewicz w korespondencji z Patrykiem Jakim odniosła się do pomysłu 19. dzielnicy w Warszawie. „Jej założenia wpisują się w priorytety realizowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii” – stwierdziła minister. „Planowane jest rozwinięcie projektów w oparciu o technologie 5G, infrastruktury niezbędnej do uruchomienia bezemisyjnego transportu publicznego, pojazdów autonomicznych, a cała dzielnica projektowana będzie zgodnie z założeniami gospodarki o obiegu zamkniętym. Nad mapą takiej transformacji prace finalizuje właśnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii” – dodała Jadwiga Emilewicz.