Członek Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Nawacki przyznał, że KRS rekomendowała radcę prawną Małgorzatę Ułaszonek-Kubacką do Izby Dyscypilnarnej Sądu Najwyższego, ponieważ do członków KRS nie dotarły informacje, że była ona skazana przez sąd dyscyplinarny.

Sędzia Nawacki, członek KRS i zarazem prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie w czwartek na antenie Radia Olsztyn przyznał, że rekomendacja KRS dla radcy prawnej Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego była błędem.

"Przychylam się do stanowiska, że to był błąd. Nie zależał on od szybkości procedowania, ale zakłócenia komunikacji w KRS. Wpłynął dokument do biura KRS i nie został on przedłożony członkom KRS, więc oni nie zapoznali się z nim. Błąd związany z tym, że minęły się informacje" - przyznał sędzia Nawacki i dodał, że KRS nie może cofnąć udzielonych rekomendacji.

"Ostateczną decyzję podejmuje prezydent i po to jest transparentność prac KRS (...), by wszelkiego rodzaju braki zostały wychwycone przez społeczeństwo obywatelskie" - dodał sędzia Nawacki.

W środę przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur podpisał uchwałę Rady o przedstawieniu wniosku prezydentowi Andrzejowi Dudzie o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

W ostatnim czasie w mediach pojawiły się doniesienia, że rekomendowana przez KRS na sędziego Izby Dyscyplinarnej SN radca prawna z Białegostoku Małgorzata Ułaszonek-Kubacka została skazana w marcu 2017 roku przez radcowski sąd dyscyplinarny. Ułaszonek-Kubacka od wyroku się nie odwołała, więc jest prawomocny.

Sędzia Nawacki w audycji radiowej odniósł się też do zawiadomienia złożonego do olsztyńskiego Sądu Okręgowego przez sędzię Małgorzatę Gersdorf dotyczącego możliwości popełnienia przez Nawackiego przewinienia dyscyplinarnego. Sprawa dotyczy wypowiedzi Nawackiego, że sędziowie Sądu Najwyższego +dopuszczają się naruszenia, łamania prawa w Polsce+.

"Jest powiedzenie, że uderz w stół, a nożyce się odezwą, więc widać, że trafiłem ze swoją wypowiedzią w punkt, w sedno problemu" - powiedział Nawacki i dodał, że w jego ocenie tym zawiadomieniem winien się zająć rzecznik dyscyplinarny nie przy sądzie okręgowym w Olsztynie, ale przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.

Olsztyński sąd podał w komunikacie, że rzecznik dyscyplinarny tego sądu do najbliższego poniedziałku przebywa na urlopie.