Wzrost gospodarczy w Polsce jest solidny, dobry i zrównoważony - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Ocenił jednocześnie, że zagrożeniem dla polskiej gospodarki mogą być "zawirowania za granicą", które - jak zaznaczył - są niezależne od nas.

Premier został zapytany w radiowej Trójce, jaki obraz polskiej gospodarki wyłania się z dyskusji, które odbywają się podczas XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Morawiecki przekonywał, że wzrost gospodarczy w naszym kraju jest "solidny, dobry i zrównoważony". "To zrównoważenie jest dla mnie bardzo ważne, bo stosunkowo łatwo jest rosnąć krótko, ale na wysoki kredyt - zadłużać się. Niestety w czasach naszych poprzedników dług polski przyrósł ponad dwa razy" - mówił.

Premier podkreślił, że obóz rządzący zmniejsza "poziom długu do PKB, przy bardzo niewielkim deficycie budżetowym, a jednocześnie gospodarka rośnie w sposób bardzo obiecujący".

Zapytany, szef rządu zaznaczył, że wyzwaniem i zagrożeniem dla polskiej gospodarki mogą być jakieś "zawirowania za granicą". "One są niezależne od nas, one się zawsze mogą zdarzyć" - powiedział Morawiecki.

Jak wskazał, "w dużym stopniu dzisiejsze paliwo do wzrostu gospodarczego na świecie podawane jest przez banki centralne, poprzez luźną - a w niektórych przypadkach ultraluźną - politykę monetarną". W związku z tym - jak mówił - Polska, Europa i świat zależą "w jakimś stopniu" właśnie od polityki banków centralnych.

Zdaniem Morawieckiego na gospodarka uzależniona jest również od "pewnych ognisk zapalnych", takich jak np. południe Europy. "Wydaje się, że sytuacja Włoch - bardzo ważnej gospodarki europejskiej - jest w fazie wzrostu wolniejszego, mówiąc bardzo delikatnie. Zobaczymy jak się ułoży sytuacja w strefie euro" - dodał.