Zaprzysiężony wczoraj na czwartą kadencję i rządzący Rosją od 18 lat Władimir Putin szykuje się do nowego otwarcia na arenie międzynarodowej.

18 maja prezydent Rosji spotka się z kanclerz Niemiec. Rozmowy z Angelą Merkel w Soczi będą prowadzone zaledwie kilka dni po rozpoczęciu budowy – uderzającego w interesy Polski i Ukrainy – gazociągu Nord Stream 2. Pozwoli on Rosji utrzymać status dostawcy surowców do Europy, a z RFN uczyni wielki hub energetyczny. Na początku czerwca Putin odwiedzi Austrię, która podobnie jak Niemcy jest jednym z głównych konsumentów rosyjskiego gazu.

Rządzi nią mieszczański populista Sebastian Kurz, dla którego kwestie takie jak aneksja Krymu są drugorzędne wobec relacji z Kremlem. Wcześniej, pod koniec maja – w ramach Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu, dojdzie do spotkania rosyjskiego prezydenta z Emmanuelem Macronem – politykiem uchodzącym za „rozumiejącego Rosję”. Przy tej samej okazji planowane są również rozmowy z premierem Japonii Shinzo Abe. W czerwcu Putin ma się udać do Chin, a na horyzoncie jest jego spotkanie z Donaldem Trumpem.

Mimo oderwania od Ukrainy Krymu i części Donbasu, interwencji w Syrii po stronie oskarżanego o zbrodnie wojenne Baszara al-Asada, ingerencji w wybory w USA i użycie broni chemicznej na terenie Wielkiej Brytanii – izolacja rosyjskiego prezydenta wydaje się fikcją. Na jego korzyść grają rosnące ceny surowców energetycznych i geopolityka, w tym zamieszanie wokół programów atomowych Korei Płn. i Iranu.

Polskie władze nie wysłały Putinowi depeszy gratulacyjnej po marcowych wyborach. Aby nie blokować całkowicie kanałów komunikacji z Kremlem, Pałac Prezydencki rozważa jednak wystosowanie kurtuazyjnych gratulacji związanych z objęciem urzędu. W ślad za Warszawą poszło też Wilno i kilka innych stolic Europy Środkowej.