Pięcioro mieszkańców budynku w Zabrzu, w tym jedno dziecko, trafiło minionej nocy do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla – poinformowały służby kryzysowe wojewody śląskiego. To kolejny taki przypadek w ostatnich dniach w regionie.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach podało, że do wypadku doszło przed pierwszą w nocy, w budynku wielorodzinnym przy ul. Bończyka. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla do szpitala odwieziono pięć osób, wśród nich jedno dziecko.

W ostatnich dniach w woj. śląskim doszło do serii zatruć czadem, wydzielającym się z urządzeń grzewczych lub na skutek pożaru. W ostatnim tygodniu straż pożarna odnotowała ponad 80 interwencji związanych z tym gazem – ponad 50 osób zostało podtrutych, a w kilku przypadkach tlenek węgla okazał się śmiertelny.

W piątek w domu w Szczekocinach odnaleziono zwłoki dwóch mężczyzn, którzy prawdopodobnie zmarli na skutek czadu podczas niewielkiego pożaru. W środę w jednym z domów w Bytomiu znaleziono zwłoki trzech mężczyzn i kobiety. Także w tym przypadku przyczyną śmierci było zaczadzenie po niewielkim pożarze.

Straż pożarna apeluje do właścicieli, by dbali o urządzenia grzewcze i przewody kominowe oraz montowali czujniki ostrzegające przed tlenkiem węgla.

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć. (PAP)

autor: Krzysztof Konopka