Marszałek Mazowsza Adam Struzik zapowiedział, że w tegorocznych wyborach samorządowych ponownie będzie ubiegał się o mandat radnego sejmiku wojewódzkiego. Nie mam wyjścia, muszę kandydować i poddać się weryfikacji – oświadczył Struzik, który jest też wiceprezesem PSL.

Struzik przyznał, iż ludowcy prowadzą obecnie rozmowy z PO i środowiskami samorządowymi na temat kandydatów na mazowieckich wójtów, burmistrzów i prezydentów, a w przypadku sejmiku mają już ustalone 80 proc. list.

Pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej w Płocku o start w wyborach samorządowych, marszałek Mazowsza, które pełni tę funkcję od 2001 r., startując z okręgu płocko-ciechanowskiego, odparł: „Ja nie mam wyjścia, ja muszę kandydować. W ostatnich wyborach społeczeństwo obdarzyło mnie tutaj poparciem, więc nie mam wyjścia, muszę się poddać weryfikacji”. Przypomniał, że cztery lata temu w wyborach do mazowieckiego sejmiku uzyskał ponad 87,5 tys., głosów.

Struzik dodał, iż – jak to określił – „miał już kiedyś eksperyment”, gdy w 2007 r. startował w wyborach do Sejmu i zdobył mandat posła, ale z niego zrezygnował. „Nie żałuję w ogóle” – zapewnił. Wspomniał także, że trzy razy startował w wyborach na prezydenta Płocka, jednak nie uzyskał wystarczającego poparcia. „Będę się trzymał wskazówek wyborców, którzy wyraźnie pokazują, gdzie jest moje miejsce. Chcę zapewnić moich wszystkich wyborców, że ich nie zawiodę, i że będę startował” – podkreślił.

Zdaniem Struzika, w wyborach na radnych sejmiku Mazowsza „praktycznie każdy powiat powinien mieć jednego, dobrego kandydata” z PSL. „We współpracy ze strukturami powiatowymi wybierzemy najlepszych z najlepszych, żeby reprezentowali dany powiat. Chcemy żeby to była reprezentacja terytorialna. Nie chcemy żeby byli to ludzie przywożeni z Warszawy, wrzucani gdzieś na listy, tylko żeby każdy powiat czuł identyfikację ze swoim kandydatem czy kandydatką” – dodał marszałek.

Struzik zadeklarował, iż ludowcy wystawią w Warszawie pełne listy swych kandydatów do sejmiku licząc na poprawę poprzedniego wyniku wyborczego, i w efekcie uzyskanie tam mandatów.

„Muszę powiedzieć, że mamy listy, jeśli chodzi o sejmik, w 80 proc. już przygotowane. Trudniej jest nam w Warszawie, ale też wystawimy do sejmiku pełne listy” – zaznaczył marszałek, wspominając o „barierze psychologicznej, która dotyczy bardzo dużych miast” w przypadku poparcia dla ludowców. Ocenił przy tym, że w stolicy PSL praktycznie co cztery lata „pomnaża wynik”, a w ostatnich wyborach do sejmiku przekroczyło próg 5 proc. „Nie byliśmy jeszcze w stanie zdobyć mandatów, ale będziemy o to walczyć” – dodał wiceszef ludowców.

Jak podkreślił Struzik, w przypadku wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów PSL dokona na Mazowszu oceny dokonań obecnie zajmujących to stanowiska i w zależności od jej wyników będzie decydowało o ewentualnym ich poparciu. "Będziemy po prostu oceniali gmina po gminie, miasto po mieście. Tam gdzie ocenimy, że obecny wójt, burmistrz, prezydent dobrze wypełnia swoje funkcje, to nie wykluczamy poparcia go, a nawet normalnej współpracy w budowaniu list do takiej rady gminy czy miasta” – oświadczył marszałek.

Według Struzika, chociaż PSL prowadzi rozmowy z PO m.in. na temat kandydatów na prezydentów, to nie jest wykluczone, że w części miast Mazowsza ludowcy wystawią własnych kandydatów, jak np. w Płocku, a na pewno uczynią tak w Ciechanowie, gdzie prezydentem od 2014 r. jest Krzysztof Kosiński, wcześniej rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PSL.

„Rozmawiamy z naszymi partnerami z PO. Tutaj raczej będziemy szli w kierunku pozytywnej konkurencji, opartej na poszanowaniu wzajemnych i lepszych propozycji, na przykład jeśli chodzi o kandydatów na prezydentów, choć nie wykluczam, że w poszczególnych miastach możemy mieć swoich kandydatów. Dzisiaj oczywiście jeszcze nie podam miejsc i konkretnych rozwiązań, ale jesteśmy, jeśli chodzi o PO, w stałym dialogu” – powiedział wiceszef PSL.

Na pytanie, czy skłania się obecnie bardziej ku poparciu kandydata PO na prezydenta Płocka – start zadeklarował już należący do tej partii i pełniący te stanowisko dwie kadencje Andrzej Nowakowski – czy też wystawieniu tam przez PSL własnego kandydata, wiceszef ludowców odpowiedział” „bardziej się skłaniam w kierunku wskazania własnego (kandydata – PAP)”.

Dodał, że w przypadku kandydata na prezydenta Ciechanowa „sprawa jest oczywista". "Krzysztof Kosiński jest naprawdę dobrym prezydentem. Wszedł tam przebojowo, uzyskuje znakomite efekty, również, jeżeli chodzi o absorbcję unijnych pieniędzy. Będziemy absolutnie kontynuowali tę propozycję i wierzę głęboko, że Krzysztof Kosiński wygra" - powiedział Struzik.

Zaznaczył, iż o kandydatach w tegorocznych wyborach samorządowych ludowcy rozmawiają także z lokalnymi środowiskami. „Jesteśmy partią samorządową i najbliżej nam z samorządowcami niepartyjnymi. Bardzo wielu z nich to są nasi sympatycy albo ludzie, z którymi w sposób bardzo pragmatyczny współpracujemy” – oświadczył.

Dodał, że są "też takie powiaty, w których z założenia będą wspierane przez nas komitety niepartyjne". "To jest specyfika pewna, bo jeśli od lat nasi działacze startowali z komitetu wyborczego wyborców to trudno wymagać teraz od nich, żeby się upartyjnili” - powiedział Struzik. W takich przypadkach, jak dodał, zasadą będzie realizacja elementów wyborczego programu PSL. (PAP)