Za rządów PiS mniej jest osób chronionych przez BOR niż za rządów PO-PSL; w obecnej kadencji ochronę powyżej pół roku miało przyznane osiem osób, w poprzedniej było to 11 osób, a dwie kadencje wcześniej 17 osób - poinformował wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

W czwartek w Sejmie wiceminister odpowiadał na pytania posłów PO - Sławomira Nitrasa i Cezarego Tomczyka - w sprawie liczby osób ochranianych przez Biuro Ochrony Rządu. Zieliński przypomniał, że na mocy ustawy o BOR ochrona przysługuje prezydentowi, premierowi, wicepremierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz ministrom: spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych. Ochroną objęci są także byli prezydenci.

Szef MSWiA może jednak wystąpić o ochronę dla "innych osób ze względu na dobro państwa".

Jak poinformował Zieliński, w obecnej kadencji ochronę powyżej pół roku miało przyznaną osiem osób, w poprzedniej kadencji było to 11 osób, a dwie kadencje wcześniej - 17 osób. "W czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości jest mniej osób chronionych przez BOR niż za rządów PO-PSL" - powiedział Zieliński.

"Wszelkie informacje dotyczące form i zakresu realizowanej ochrony mają charakter niejawny. Obecnie sześciu członków Rady Ministrów jest objętych ochroną BOR" - powiedział Zieliński.

8 grudnia Sejm uchwalił ustawę o powołaniu Służby Ochrony Państwa, która ma zastąpić Biuro Ochrony Rządu. Głównym zadaniem nowej formacji będzie nadal ochrona najważniejszych osób w państwie i zagranicznych delegacji, zyskać ma jednak uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze. SOP ma liczyć 3 tys. funkcjonariuszy (obecnie w BOR pracuje ok. 2 tys. osób).(PAP)

autor: Grzegorz Dyjak