Będę starał się prowadzić obrady tak, aby wyczerpać porządek posiedzenia do piątku bez potrzeby przedłużenia na sobotę - poinformował senatorów we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Dodał, że planuje wtorkowe obrady co najmniej do godz. 23.30.

Od wtorkowego popołudnia Senat prowadzi debatę ws. nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Po godz. 20.00 zaczęły się wystąpienia przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP oraz KRS i pytania senatorów do tych przedstawicieli.

Nowelizacja ws. KRS jest pierwszym punktem rozpoczętego we wtorek posiedzenia Senatu. Kolejnym punktem ma być debata nad nową ustawą o Sądzie Najwyższym. Łącznie w planie bieżącego posiedzenia Senatu przewidzianych jest dziewięć punktów.

O to, jak długo potrwa wtorkowa dyskusja, zapytał marszałka Karczewskiego wicemarszałek Bogdan Borusewicz przypominając, iż według pierwotnych ustaleń przerwa miała zostać ogłoszona po godz. 22.

"Na razie przedłużam do godz. 23.30, może będzie potrzebne jeszcze jedno przedłużenie" - odpowiedział Karczewski. Dodał, że chodzi m.in. o to, aby nie było konieczności rozciągnięcia posiedzenia Senatu na sobotę.

Prezydencka minister Anna Surówka-Pasek odnosząc się do nowelizacji przepisów o KRS powtórzyła po raz kolejny, że konstytucja nie przesądza, iż sędziów członków KRS mają wybierać środowiska sędziowskie. "Sejm wybiera wiele organów, które mają przymiot niezależności, np. TK czy RPO; czy państwo to kwestionują" – tak odpierała zarzut, że wybór sędziów do KRS będzie polityczny.

Przewodniczący KRS Dariusz Zawistowski mówił, że ciężar decyzji ws. wyłonienia członków KRS będzie spoczywał nie na Sejmie, ale na komisji sejmowej, która sporządzi listę kandydatów do KRS. Dodał, że będzie można ją tylko przyjąć lub odrzucić i "nie będzie indywidualnego wyboru".

Jak zaznaczył, nowelizacja pociąga za sobą zagrożenie politycznego postrzegania sędziów przez społeczeństwo. Wskazał, że sędziowie wybrani do KRS będą "uznawani za sędziów określonej opcji politycznej - PiS lub opozycji", mimo iż jako sędziowie muszą być niezależni. Zmiana - jak ocenił - przekreśli więc zasadę, że sędzia co do zasady jest apolityczny.

Pod budynkiem Senatu demonstrują przeciwnicy wprowadzanych zmian, w sali obrad słychać okrzyki manifestantów. Marszałek Karczewski zaznaczył, że nie ma nic przeciw zgromadzeniom, ale okrzyki przeszkadzają w obradach - zarówno senatorom PiS, jak i opozycji.