My się na pewno nie spieszymy do strefy euro; ona przeżywa teraz problemy i ma dużo ograniczeń; nam nie jest spieszno, by pozbywać się naszych atutów, w tym elastyczności w reagowaniu na potencjalne kryzysy - mówił w piątek desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki.

Morawiecki był pytany w Radiu Maryja, czy jego zdaniem przyszedł już czas, by Polska dołączyła do strefy euro, czy też nasz kraj powinien zostać przy walucie narodowej.

Polityk przypomniał, że wraz z traktatem akcesyjnym do Unii Europejskiej Polska przyjęła na siebie zobowiązanie, że wprowadzi euro, ale bez wskazanego terminu, kiedy miałaby to zrobić.

"Musielibyśmy do tego zmienić konstytucję i my się na pewno tam nie spieszymy. Strefa euro przeżywa teraz problemy; kraje Południa nie mogą odzyskać konkurencyjności właśnie dlatego, że są w strefie euro, bo nie mogą swojej waluty zdewaluować i nie mogą też emitować długu we własnej walucie" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że strefa euro ma dużo ograniczeń, których my nie mamy. "I nam nie jest spieszno, by pozbywać się atutów, w tym elastyczności w reagowaniu na potencjalne kryzysy" - zaznaczył Morawiecki. Mówił, że w kryzysie w 2009 r. "polska złotówka osłabła i dzięki temu polscy eksporterzy mogli więcej zarobić, a Polska - utrzymać większy wzrost gospodarczy".

"Strefa euro niech się najpierw pozbędzie swoich własnych problemów" - podkreślił Morawiecki.