Parlament Niemiec w niedzielę, Dniu Żałoby Narodowej, oddał cześć ofiarom wojen światowych i współczesnych konfliktów. Premier Estonii Juri Ratas podkreślił w Bundestagu znaczenie UE, jako "instytucji zwalczającej wrogość", dla utrzymania pokoju.

Niemcy odegrały po wojnie prekursorską rolę w procesie pojednania na kontynencie europejskim - powiedział Ratas w przemówieniu do niemieckich parlamentarzystów. Estonia sprawuje w tym półroczu przewodnictwo w Unii Europejskiej.

Premier podkreślił rolę odegraną przez zmarłego w tym roku "wielkiego Europejczyka" - kanclerza RFN Helmuta Kohla.

Jego zdaniem wszyscy są zobowiązani do pokojowej obrony jego osiągnięć i jego wizji zjednoczonej Europy.

"Europa jest nam potrzebna, by zachować pokój. Z tego powodu Europa jest potrzebna całemu światu" - mówił Ratas.

"Nasza wspólna historia przekonuje nas, że Unia Europejska pomaga nam w przeciwstawieniu się przejawom wrogości, chciwości i agresywności. Istnieją wspólnie ustalone zasady, reguły będące środkami, za pomocą których państwa są w stanie łagodzić powstające między nimi napięcia" - powiedział szef estońskiego rządu.

"Istnieje tylko jeden świat i jednolite zasady mówiące nam: zaufaj mi i postępuj tak, abym i ja mógł ci zaufać" - podkreślił Ratas.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podkreślił, że hołd obejmuje wszystkie ofiary wojen.

Prezes Narodowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi Wolfgang Schneiderhan zaznaczył wcześniej, że "pojednanie nie oznacza zapomnienia, lecz pamięć, z którą należy się zmierzyć". Apelował o to, by "zapoznać się z pamięcią innych", aby ich lepiej zrozumieć.

Schneiderhan powiedział, że UE musi nadal istnieć jako fundament europejskiego ładu pokojowego. "Nacjonalistyczne, rasistowskie i podżegające postawy nie mogą zdobyć większości" - dodał generał Bundeswehry w stanie spoczynku.

Podczas uroczystości w Bundestagu uczniowie niemieckich i rosyjskich szkół średnich przedstawili wyniki badań, których celem było znalezienie wiadomości o anonimowych dotychczas niemieckich i rosyjskich żołnierzach, którzy w czasie wojny zmarli w obcej niewoli.

Dzień Żałoby Narodowej obchodzony jest od 1919 roku. Początkowo jego celem było upamiętnienie ofiar I wojny światowej. W czasach III Rzeszy ten dzień stał się okazją do składania hołdu nazistowskim "bohaterom". Po wojnie władze RFN w 1950 roku przywróciły obchody.

Związek opiekuje się grobami 2,7 mln ofiar wojny pochowanymi na 833 cmentarzach w 46 krajach, także w Polsce. Dewizą jego działalności jest hasło "Pojednanie ponad grobami - praca dla pokoju".

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)