Do tej pory nie było żadnych rozmów z premier Beatą Szydło na temat mojej dymisji - mówiła w porannym wywiadzie radiowym minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Przyznała, że nie skupia się na tym, co media spekulują w sprawie jej odwołania, bo taka jest ich rola.

Streżyńska pytana w radiowej Jedynce o dobre, sondażowe oceny jej pracy, jako ministra, o których pisze środowy Dziennik-Gazeta Prawna powiedziała, że taka akceptacja ułatwia jej pracę w rządzie.

"To ułatwia pracę w rządzie, bo cyfryzacja ma łączyć wszystkich ludzi i resorty, jest powszechna, dotyczy wszystkich dziedzin życia, dlatego powszechne poparcie i uznanie bardzo wzmacnia, i jednocześnie przekłada się na konkretne efekty" - oceniła szefowa resortu.

Pytana o doniesienia różnych mediów na temat jej dymisji, w ramach zapowiedzianej przez premier Beatę Szydło rekonstrukcji rządu powiedziała, że nic na ten temat nie wie. "Oczywiście, media są do spekulowania" - zaznaczyła.

"Myślę, że nie ma sensu w tej chwili się tym przejmować i zastanawiać nad tym, na ile to prawda, dopóki nie odbywają się wiarygodne rozmowy z osobami, które podejmują w tej sprawie decyzje, przede wszystkim z panią premier" - powiedziała.

"Mam dużo pracy i na tym się skupiam" - dodała.

Dopytywana czy na razie takich rozmów nie było, odpowiedziała, że oczywiście nie było. "Nie, nie było oczywiście" - powiedziała.

We wtorek premier Beata Szydło zapowiedziała rekonstrukcję rządu. Zmiany mają zostać ogłoszone w najbliższych kilkunastu dniach - poinformowała. Nie podała kto ma odejść z rządu, ani kim będą nowi ministrowie.