Wzywamy rząd i poszczególnych ministrów do podjęcia "radykalnej" pomocy poszkodowanym po nawałnicach - zaapelowali w czwartek przedstawiciele PSL. Według ludowców, "rząd zrzuca winę na wszystkich innych, a nie widzi swoich błędów".

Poseł PSL Mirosław Maliszewski przypomniał na konferencji prasowej w Sejmie, że w czwartek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie komisji rolnictwa i rozwoju wsi ws. sytuacji po nawałnicach, które przeszły nad Polską w nocy z 11 na 12 sierpnia. Komisja rolnictwa wysłucha informacji ministra rolnictwa nt. skali poniesionych strat przez rolników w poszczególnych powiatach; posłowie wysłuchają również informacji szefa MSWiA na temat strat oraz aktualnego stanu usuwania skutków nawałnic a także informacji ministra środowiska na temat strat w lasach prywatnych spowodowanych klęską nawałnic.

W skutek nawałnic zginęło sześć osób; poszkodowane zostały 54 osoby, w tym 15 strażaków. Nastąpiły także liczne zniszczenia, głównie w województwach Pomorskim i Kujawsko-Pomorskim. Uszkodzonych zostało ponad 4 tys. budynków, z czego ponad 3 tys. to budynki mieszkalne. Zniszczeniu uległo ponad 39 tys. hektarów lasów.

Maliszewski powiedział, że na posiedzeniu komisji rolnictwa, jego ugrupowanie będzie chciało poprosić ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela oraz szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka o ocenę skali zniszczeń po nawałnicach. Podkreślił, że PSL chce też "usłyszeć", jaka będzie forma pomocy dla poszkodowanych, szczególnie – jak wskazał - dla poszkodowanych rolników w woj. zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.

"Mamy ostatnio bardzo złe doniesienia dot. woj. zachodniopomorskiego, gdzie samorządowcy domagają się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, co umożliwiłoby podjęcie szybszych działań i udzielenie szybszej pomocy dla tych, którzy stracili dach nad głową i swoje plony" – powiedział Maliszewski.

"Wzywamy rząd i poszczególnych ministrów do podjęcia radykalnych działań pomocowych" – zaapelował polityk PSL.

Według Maliszewskiego, "rząd zrzuca winę na wszystkich innych, a nie widzi swoich błędów".

Rzecznik PSL Jakub Stefaniak poinformował, że w czwartek przed urzędem wojewódzkim w Zachodniopomorskiem zbiorą się "ponadpartyjnie" przedstawiciele różnych ugrupowań, aby zgłosić do wojewody wniosek o wprowadzenie w województwie stanu klęski żywiołowej.

"Tam sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Są gminy, w których zaangażowanie prac żniwnych wynosi zaledwie 10 proc. To jest naprawdę bardzo niewiele w porównaniu z poprzednimi latami. Liczymy na to, że rząd jednak obudzi się, a premier – która zaczęła takim gierkowskim sposobem wizyty gospodarskie – może jednak przejrzy na oczy i zobaczy, że są województwa, które są w bardzo dużej potrzebie" – mówił Stefaniak.

Anna Tustanowska (PAP)