Południowopraska Wspólnota Samorządowa chce wyjaśnień w sprawie przejęcia miejskiej działki przy ul. Długiej 50/52. W piątek złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Śródmieście o możliwości popełnienia przestępstwa.

"Zawiadomienie ma na celu zbadanie procesu przekazania działki miejskiej, której użytkowanie wieczyste ograniczone było do prowadzenia warsztatu samochodowego, do spółki KP – GEM, a następnie do budującej w tym miejscu apartamentowiec spółdzielni DEMBUD" - czytamy w poniedziałkowym komunikacie Wspólnoty Samorządowej.

Samorządowcy powołują się na publikacje prasowe i internetowe.

11 sierpnia 2017 roku na Facebooku członkowie stowarzyszenia Miasto Jest Nasze napisali, że "w 1988 r. działka przy ul. Długiej, w pobliżu Arsenału, została przekazana w ramach uwłaszczenia nomenklatury na 40 letnie użytkowanie właścicielowi warsztatu samochodowego". "W umowie dzierżawy zostaje wpisana stacja obsługi pojazdów" - podkreślono.

MJN poinformowało, że dalej działką zainteresował się "pan K. - wpływowy handlarz nieruchomości", który w imieniu swojej spółki - KP-GEM podpisuje umowę przedwstępną z dzierżawcą terenu. "W tym czasie załatwia zmianę przeznaczenia terenu i przedłużenie użytkowania wieczystego, po czym finalizuje umowę kupna (w 2012 roku). Na przedłużenie użytkowania zgadza się biuro architektury. Dokładnie rok temu działkę przejęła firma Dembud" - napisało MJN.

15 lipca 2017 roku "Fakt" napisał, że "zarząd Dzielnicy Śródmieście nieruchomość oddał teren tajemniczej spółce z powiązaniami na Cyprze". "Spółka twierdziła, że jest następcą prawnym osób fizycznych – właścicieli garaży. A obowiązujące prawo pozwalało zamienić użytkowanie wieczyste w prawo własności za symboliczną złotówkę" - czytamy.

Samorządowcy uważają, że niezbędne jest zbadanie i wyjaśnienie, czy w związku z uzyskaniem przez Spółdzielnię Budowlano Mieszkaniową DEMBUD oraz podmioty z nią powiązane, prawem przewidzianych uprawnień, zgód, pozwoleń dotyczących nieruchomości przy ul. Długiej 50/52 w Warszawie, żaden ze stołecznych urzędników ani żaden warszawski radny "swoim bezprawnym działaniem lub zaniechaniem do powyższego się nie przyczynił, bądź też w związku z powyższym nie odniósł korzyści majątkowej".

PWS żąda też wyjaśnienia zastrzeżeń dotyczących prac archeologicznych, które przy Długiej trwały kilkanaście dni. "Realizacja badań w tak krótkim czasie może nasuwać pytania co do ich przejrzystości i jakości" - podkreślono.

Według PWS sprawa ta ma znaczenie pierwszoplanowe dla wyjaśnienia, czy inwestycja spółdzielni DEMBUD "nie odbywa się kosztem znieważania szczątek setek Powstańców oraz cywilnych mieszkańców Warszawy zamordowanych przez Niemców podczas bombardowania pasażu Simonsa (kompleksu handlowego, który mieścił się u zbiegu ulic Długiej i Nalewek do 1944 roku - PAP)".

Autorzy zawiadomienia chcą od prokuratury podjęcia działań zmierzających do wstrzymania ostatecznej decyzji udzielającej pozwolenia na budowę na nieruchomości przy Długiej aż do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. (PAP)