Wzmacnianie rozwoju infrastruktury w ramach Trójmorza wzmacnia zarazem Unię Europejską; zwiększa jej konkurencyjność w stosunku do innych światowych potęg - powiedział prezydent Andrzej Duda. Współpraca krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej ma też pomóc "dorównać" Zachodowi.

Prezydent był pytany w czwartkowych Sygnałach Dniach w radiowej Jedynce, jakie tematy zostaną poruszone podczas szczytu krajów Trójmorza, w którym wezmą udział przywódcy państw Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej, a którego gościem będzie prezydent USA Donald Trump.

"To jest spotkanie, które ma charakter przede wszystkim gospodarczy, dlatego że my w ramach inicjatywy Trójmorza rozmawiamy o rozwoju infrastruktury w przestrzeni północ-południe w Europie Środkowej - czegoś czego dzisiaj brakuje zjednoczonej Europie" - powiedział Duda.

Jak mówił to, że "u nas nie ma tej infrastruktury, że trudno jest dzisiaj dojechać sprawnie z Krakowa do Budapesztu - bo nie ma prostej drogi ani kołowej, ani kolejowej (...) - to jest problem, który przekłada się także na relacje gospodarcze pomiędzy naszymi krajami, na łatwość robienia biznesu". Według prezydenta ma to też wpływ na turystykę, a co za tym idzie - na kontakty międzyludzkie.

"Ponieważ my dzisiaj jesteśmy częścią zjednoczonej Europy w związku z tym to ma też skutki w przestrzeni Unii Europejskiej. Wzmacnianie rozwoju infrastruktury naszej części Europy zarazem wzmacnia Unię Europejską, zwiększa jej konkurencyjność w stosunku do innych światowych potęg i to jest na pewno ważne także dla Unii Europejskiej" - przekonywał Duda.

Jak zaznaczył państwa Trójmorza poprzez współpracę chcą w sposób "sprawny i efektywny" wydawać fundusze spójności po to, aby dorównać rozwojowi zachodu Europy.

Ponadto - jak mówił prezydent - chodzi też o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego tej części Europy. "Mówi się o korytarzu energetycznym północ-południe, bo my mamy gazoport nasz w Świnoujściu a Chorwaci planują utworzyć gazoport (...) na wyspie Krk i wtedy będziemy spięci pomiędzy Bałtykiem a Adriatykiem i to na pewno zwiększy bezpieczeństwo energetyczne, gazowe naszej części Europy" - stwierdził Duda.

Dodał, że ten temat na pewno zostanie poruszony w rozmowie z przebywającym w Warszawie prezydentem USA.

Prezydent był też pytany, jak ocenia to, że niektórym krajom w UE zaczyna nagle przeszkadzać wolny przepływ pracowników. "To są podstawowe wolności europejskie i mam nadzieję, że wszyscy w Europie chcą żeby one zostały utrzymane" - odpowiedział.

"Dzisiaj my kiedy rozmawiamy o choćby o Brexicie, to mówimy: dobrze, ale podstawowe wolności europejskie powinny zostać utrzymane nawet kiedy Wielka Brytania rozstanie się z Unią Europejską, nawet jeżeli z niej wyjdzie. To będzie z korzyścią zarówno dla państw Unii Europejskiej, jak i dla Wielkiej Brytanii" - mówił prezydent.

Duda był też dopytywany, czego może dotyczyć wystąpienie prezydenta Trumpa na pl. Krasińskich w Warszawie. "Sądzę, że prezydent będzie mówił o różnych sprawach - będzie to przemówienie, które w jakimś sensie jest skierowane nie tylko do nas, Polaków, nie tylko do naszych gości, którzy przybywają do nas w ramach inicjatywy Trójmorza, ale myślę, że będzie to wystąpienie znacznie szerzej skierowane do całego świat" - powiedział prezydent.