- Jestem zmęczony namawianiem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, do tego żeby stawiła się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji - powiedział członek komisji Paweł Rabiej (Nowoczesna). Jak ocenił stawienie się przed komisją jest ważniejsze dla reputacji prezydent, niż dla samej komisji.

We wtorek komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji na niejawnych posiedzeniach we Wrocławiu przesłuchała dwóch adwokatów Andrzeja M. oraz Tomasza Ż. Trzecia z osób aresztowanych ws. korupcji przy dzikiej reprywatyzacji w stolicy, Grażyna K.-B., odmówiła zeznań. Komisja bada sprawę nieruchomości przy ul. Twardej 8 i 10.

O tę kwestię pytany był w środę Paweł Rabiej w radiowej Jedynce. "Nasz zespół, który przesłuchiwał jednego ze świadków miał więcej powodzenia w tym przesłuchaniu, bo nasz świadek nie odmówił składania zeznań" - relacjonował.

"Te osoby mają postawione zarzuty ws. dzikiej reprywatyzacji. Nasze przesłuchanie tych osób było niejawne, myśmy pytali ich nie o kwestie zarzutów karnych, które mają postawione, ale o kwestie dotyczące procesu administracyjnego" - zaznaczył Rabiej.

Jak podkreślił, komisja działa na gruncie prawa administracyjnego i rozpatruje konkretne przypadki reprywatyzacyjne, a jej celem jest dochodzenie do tego, czy dana decyzja reprywatyzacyjna była słuszna i wydana zgodnie z interesem publicznym.

"Ważne jest, jakie decyzje były w warszawskim ratuszu, ale nie to samo w sobie jest celem działania komisji. Tak samo, jak nie jest celem stwierdzenie, czy ktoś był winny, czy niewinny, bo tym zajmuje się prokuratura" - wskazał.

Rabiej był pytany także o kwestię przesłuchania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną w charakterze strony postępowania.

"Szczerze mówiąc, już trochę jestem zmęczony tym namawianiem pani prezydent, do tego żeby stawiła się przed komisją, czy jej reprezentant. Tak naprawdę chodzi tutaj o to, żeby przed komisją był ktoś, kto reprezentuje interes miasta, interes strony pokrzywdzonej w tym procesie w jakimś stopniu" - stwierdził poseł.

"Wydaje mi się, że dzisiaj to jest ważniejsze dla samej pani prezydent i dla jej reputacji, czy ona się zjawi, czy nie, niż dla działalności komisji. Dlatego, że nasz materiał dowodowy zebrany po przesłuchaniach świadków, jak też lekturze dokumentów w zupełności wystarcza, żeby podjąć, czy zmierzać do podjęcia decyzji w sprawie Twardej 8 i 10." - dodał Rabiej.

Poseł zaznaczył też, że gdy komisja rozpatrywać będzie reprywatyzację nieruchomości przy Noakowskiego 16, gdzie w sprawę zaangażowana jest rodzina prezydent Warszawy, Gronkiewicz-Waltz będzie wzywana jako świadek w sprawie i będzie miała obowiązek stawienia się przed komisją.