Prezydent Syrii Baszar el-Asad odwiedził we wtorek rosyjską bazę lotniczą Hmejmim w zachodniej Syrii. To jego pierwsza wizyta w bazie, z której startują rosyjskie samoloty wspierające syryjskie wojsko.

Podczas wizyty Asad dokonał przeglądu sprzętu wojskowego oraz pozował do zdjęć za sterami rosyjskiego myśliwca Su-35. Prezydentowi towarzyszył szef sztabu generalnego rosyjskiej armii Walerij Gierasimow. Jak podała agencja TASS, podczas spotkania omówiono koordynowanie wysiłków w walce z grupami terrorystycznymi, w tym Państwem Islamskim (IS) oraz Dżabat Fatah al-Szam (dawny Front al-Nusra).

W niedzielę Asad udał się do miasta Hama w środkowej części kraju, gdzie wziął udział w modlitwach z okazji kończącego ramadan święta Id al-Fitr i odwiedził rannych żołnierzy. Od wybuchu wojny w 2011 roku Asad bardzo rzadko opuszczał Damaszek i rzadko pokazywał się publicznie. Po raz ostatni przebywał poza stolicą w lipcu 2016 roku, również z okazji Id al-Fitr. Pojawił się wówczas w mieście Hims, ok. 40 km bliżej od Damaszku niż Hama.

Rosyjskie siły lotnicze w Syrii stacjonują w Hmejmim w prowincji Latakia od 2015 roku. W styczniu 2017 roku baza została wydzierżawiona Rosjanom na następne 49 lat. Oprócz tego Rosjanie dysponują w Syrii bazą wojskową w położonym nad Morzem Środziemnym mieście Tartus. Od początku wojny domowej w Syrii Moskwa wspiera rządowe wojska syryjskie poprzez dostawę sprzętu wojskowego.

Wojska syryjskie przejęły w ostatnich tygodniach opanowane przez Państwo Islamskie (IS) tereny w wyniku prowadzonej z Palmiry oraz znad jeziora Al-Asad ofensywy w kierunku miasta Dajr-Az-Zaur. Siły rządowe uzyskały również kontrolę nad granicą syryjsko-iracką na północ od amerykańskiej bazy w Al-Tanf.