Przewaga partii chadeckich CDU/CSU nad SPD wzrosła w czerwcu do 16 pkt. procentowych - podał w środę dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" prezentując najnowszy sondaż instytutu Allensbach. Przewaga Angeli Merkel nad Martinem Schulzem jest jeszcze większa.

Gdyby wybory do Bundestagu odbywały się w najbliższą niedzielę, blok partii chadeckich CDU i CSU uzyskałby 40 proc. głosów, a ich największy rywal, SPD - 24 proc.

Gdyby wyborcy mogli wybrać kanclerza w bezpośrednim głosowaniu, to 45 proc. wskazałoby na Merkel, a 20 proc. na Schulza. Cztery miesiące temu stosunek sił był odwrotny: za kandydatem SPD na kanclerza opowiadało się 39 proc., a za urzędującą szefową rządu tylko 26 proc.

Analizując wyniki ankiety, Renate Koecher z instytutu Allensbach wskazuje na stały spadek poparcia dla SPD po chwilowym wzroście notowań spowodowanym nominacją Schulza w styczniu na kandydata i szefa partii. W marcu na socjaldemokratów chciało głosować 33 proc., w maju 26 proc., a w czerwcu zanotowano kolejny spadek.

Zdaniem Koecher obecna sytuacja polityczna sprzyja Merkel dysponującej dużym doświadczeniem. Chrześcijańscy demokraci uważani są przez wyborców za partię potrafiącą najlepiej rozwiązać kryzys uchodźczy oraz zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, a podnoszone przez SPD hasło sprawiedliwości społecznej ma "ograniczony wpływ" na preferencje wyborców.

Wynik wyborów nie jest jeszcze przesądzony, jednak w porównaniu do początku roku sytuacja zmieniła się diametralnie: bardziej prawdopodobne niż kontynuacja obecnej koalicji CDU/CSU z SPD jest rząd chadeków z liberalną FDP, którą w najnowszym sondażu poparło 10,5 proc. ankietowanych - czytamy w omówieniu sondażu.

Taka koalicja rządziła Niemcami wielokrotnie, a ostatnio w latach 2009-2013.

Z ankiety instytutu Allensbach wynika, że Lewica może liczyć na 8,5 proc. głosów, Zieloni na 7 proc., a eurosceptyczna i antyislamska Alternatywa dla Niemiec na 6,5 proc.

Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)