Krzysztof Łapiński, to młody, obiecujący polityk. Prezydent wie co robi - zapewnił w piątek europoseł PiS Ryszard Czarnecki, komentując nominację Łapińskiego na nowego rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy.

Łapiński, obecnie poseł PiS, zostanie sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP. W związku z tym będzie musiał zrezygnować z mandatu poselskiego. Dotychczas za kontakty Kancelarii Prezydenta z mediami odpowiadał dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski, który wcześniej w piątek poinformował o swojej rezygnacji.

Czarnecki podkreślił w TVP Info, że Łapiński to "sympatyczny, młody, obiecujący polityk". "Prezydent wie co robi. Mam bardzo dobrą opinię o nowym rzeczniku" - podkreślił. Zaznaczył, że nie chce komentować decyzji personalnych prezydenta Andrzeja Dudy. "Pan prezydent ma prawo do polityki personalnej jakiej chce" - mówił.

Europoseł PiS został również dopytany o ostatni spór między Markiem Magierowskim a rzeczniczką PiS Beatą Mazurek. Chodzi o wypowiedź rzeczniczki PiS, która listy między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem nazwała kurtuazyjnymi. "Być może panowie powinni ze sobą częściej rozmawiać, a nie wymieniać kurtuazyjne listy, z których wynika tylko to, że potem się musimy tłumaczyć, czy tam iskrzy, czy tam nie iskrzy" – powiedziała Mazurek w Radiu ZET.

Do tych słów odniósł się w rozmowie z portalem Onet.pl szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. "W zarządzaniu państwem wymiana pism to podstawowy standard" - ocenił. Jak dodał, "według prezydenta Andrzeja Dudy pisemna forma kontaktu między urzędami zazwyczaj nie odpowiada tym osobom, które mają problem z czytaniem. Ten brak można uzupełnić w szkole".

Czarnecki ocenił, że słowa Magierowskiego o Mazurek były "zbyt surowe i niesprawiedliwe". "Myślę, że dobra atmosfera między rządem a prezydentem, między obydwoma pałacami, to podstawa i tego chcą wyborcy Prawa i Sprawiedliwości" - dodał. (PAP)