Całość pieniędzy, płaconych obowiązkowo przez zakłady ubezpieczeń na ochronę przeciwpożarową, przekazywana będzie do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej - stanowi uchwalona w piątek nowela ustawy o ochronie przeciwpożarowej.

Zakłady ubezpieczeń są zobowiązane do przekazywania na cele związane z ochroną przeciwpożarową 10 proc. sumy wpływów uzyskanych z tytułu ubezpieczenia od ognia. Obecnie połowa tej kwoty jest przekazywana Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej, reszta - Zarządowi Głównemu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Nowelizacja stanowi, że wszystkie środki będą trafiały do Komendanta Głównego PSP, który następnie przekaże 50 proc. straży ochotniczej, a 50 proc. na jednostki ochrony pożarowej, czyli m.in. zakładowe straże pożarne, zakładowe służby ratownicze, gminną zawodową straż pożarną, terenową służbę ratowniczą.

Zgodnie z nowelą, minister właściwy do spraw wewnętrznych określi w drodze rozporządzenia sposób i tryb rozdziału środków, "mając na względzie zapewnienie skutecznego funkcjonowania jednostek ochrony przeciwpożarowej".

Za nowelizacją głosowało 227 posłów, przeciw było 207, jeden wstrzymał się od głosu. Wcześniej posłowie nie zgodzili się na odrzucenie noweli, o co wnioskowały kluby parlamentarne Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Posłowie odrzucili także trzy poprawki - jedną zgłoszoną przez Nowoczesną i dwie przez PSL. Teraz ustawa trafi do Senatu.

Głosowanie poprzedziła ożywiona dyskusja.

Marek Wójcik (PO) uzasadniając wniosek o odrzucenie, stwierdził, że "ustawy nie da się poprawić". Jego zdaniem, celem tej nowelizacji jest zabranie pieniędzy Związkowi Ochotniczych Straży Pożarnych i przekazanie ich w gestię kierownictwa MSWiA. "To kolejna odsłona walki ze Związkiem bo wcześniej Związek został pozbawiony wpływu na wydatkowanie pieniędzy budżetowych" – powiedział.

Zbigniew Sosnowski (PSL) przekonywał, że strażacy ochotnicy starają się wypełniać zawołanie "Bogu na chwałę, ludziom na pożytek". "Ten projekt nie przyniesie ani Bogu chwały, ani ludziom pożytku. A my strażacy-ochotnicy, czujemy się, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec" – powiedział.

Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, odnosząc się do wypowiedzi polityka Stronnictwa, stwierdził, że bardziej niż słowa Juliusza Słowackiego pasowałyby słowa Juliana Tuwima: "warstwami rośnie brednia potworna".

"PSL od lat zawłaszczał za pieniądze publiczne rzesze strażaków ochotników w Polsce i dzisiaj broni swoich pozycji, broni metodami niegodnymi i kłamstwem. Nie wiem, po co Platforma się w to angażuje, to jest ich władztwo nie Wasze" – powiedział Zieliński.

Wiceminister SWiA podkreślił, że nakłady na OSP są zwiększane i wyniosą w br. roku 124 mln. zł. Przypomniał, że OSP otrzyma także środki z "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2017-2020".

W ocenie Zielińskiego PSL "boli utrata wpływów, boli utrata monopolu". Wskazał, że rozwiązanie zaproponowane w ustawie funkcjonowało w latach 90-tych.

Władysław Kosiniak Kamysz (PSL) stwierdził, że projektowane przepisy niszczą wspólnotę strażaków ochotników. Wskazywał, że w ochotniczych strażach są politycy wszystkich klubów, nie tylko PSL.

Jego zdaniem, ustawa to przejaw ograniczania zasady pomocniczości. "Dlaczego zabieracie pieniądze na wychowanie młodzieży, na młodzieżowe drużyny pożarnicze, mundury galowe w których niedawno strażacy stali przy Grobie Pańskim. To jest odejście od zasady pomocniczości, to jest nasz największy zarzut" – powiedział prezes Stronnictwa.

Zdaniem Lidii Gądek (PO), jeśli ktokolwiek miał wątpliwości co do celowości projektu, to wiceminister Zieliński jednoznacznie je rozwiał. "Jest to polityczny skok na kasę. Tylko i wyłącznie" – oceniła.

Mirosław Suchoń (N) nawiązując do słów Zielińskiego, powiedział, że Tuwim przewraca się w grobie, widząc do jakich "potwornych rzeczy" wykorzystywane są jego słowa. "Warstwami rośnie brednia potworna wtedy, kiedy pan tu wychodzi i opowiada brednie o tym, co zrobić strażakom" – powiedział.

Ryszard Bartosik (PiS) ocenił, że należy przypomnieć wszystkim, czym są ochotnicze straże pożarne – służbą ochotniczą i bezpłatną. Dodał, że jako strażak ochotnik popiera projektowane rozwiązania bo zapewnią racjonalność finansowania.

Nowela wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu.

Arkadiusz Czartoryski (PiS) uzasadniał podczas drugie czytania ustawy, że projekt powstał w odpowiedzi na zmieniającą się rzeczywistość. Jak mówił "to Państwowa Straż Pożarna ma pełne i dokładne rozeznanie potrzeby ochrony przeciwpożarowej na terenie całego kraju" i będzie najlepiej wiedziała, gdzie przekazać pieniądze. (PAP)