Polacy oprócz odsunięcia PiS-u od władzy, chcą poprawy bytu; Polska dobrobytu jest możliwa, ale póki co nasz kraj rujnują szaleńcy - podkreślił lider Nowoczesnej Ryszard Petru podczas piątkowej debaty nad wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło.

"Jeżdżę dużo po Polsce, spotykam się z mieszkańcami polskich miast. I wszędzie - jak Polska długa i szeroka - w Siedlcach, w Częstochowie, w Bydgoszczy, w Toruniu, w Rzeszowie, we Wrocławiu i Elblągu - Polacy, oprócz odsunięcia PiS-u od władzy, domagają się poprawy bytu" - zauważył szef Nowoczesnej. "Chcą więcej zarabiać, chcą mieć lepszą pracę, chcą po prostu lepiej i bezpieczniej żyć. Chcą sprawnej i silnej ojczyzny" - dodał.

W ocenie Petru możemy żyć w kraju, w którym pracujący nie muszą martwić się, czy wystarczy do pierwszego. "Możemy żyć w kraju, z którego nikt nie zamierza emigrować. Możemy żyć w kraju, w którym najwyższe urzędy sprawują ludzie urzędów tych godni. Ludzie, którzy są oddani obywatelom, a nie partyjni funkcjonariusze, nie Misiewicze" - wyliczał.

"Możemy żyć w kraju, w którym silną armią dowodzą oficerowie o najwyższych kompetencjach. Możemy żyć w kraju, w którym dzieci uczą się w najlepszych szkołach, a bawiąc się na placach zabaw oddychają czystym powietrzem. W kraju, którego obywatele będą pewni, że ich praw i wolności bronić będzie godny swojej nazwy Trybunał Konstytucyjny" - podkreślił Petru.

Jak dodał możemy żyć w kraju, na który Europa patrzeć będzie z podziwem, a nie zażenowaniem. "Możemy żyć w kraju, którego rząd reprezentować będzie polską rację stanu, a nie trąbiąc o patriotyzmie realizować interesy Moskwy" - zaznaczył lider Nowoczesnej. "W kraju, który idzie ramię w ramię z rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej, ale póki co Polskę rujnują szaleńcy" - dodał.

Petru zapowiedział też, że po przejęciu władzy jego ugrupowanie rozliczy obecny rząd. "Postawimy przed sądem wszystkich tych, którzy łamali prawo. Bez względu na to czy będzie to szeregowy poseł, czy będzie to premier, prezydent, czy asystent ministra" - mówił.

"Przywrócimy podstawowe zasady funkcjonowania państwa takie jak praworządność, niezależność prokuratury, konstytucyjny ład w Trybunale Konstytucyjnym" - dodał.

"Wasze szaleństwo możemy powstrzymać i zrobimy to" - oświadczył Petru.