Były szef koncernu Jukos Michaił Chodorkowski nie będzie ubiegał się o ponowny wybór na stanowisko przewodniczącego ruchu Otwarta Rosja, którego jest założycielem. Chodorkowski zapowiedział to przed wyborami do władz Otwartej Rosji, zaplanowanymi na kwiecień.

Wówczas wygasają pełnomocnictwa rady Otwartej Rosji, czyli jej organu kierowniczego. Nowa rada zadecyduje, kto będzie kolejnym przewodniczącym.

Chodorkowski, zagorzały krytyk prezydenta Władimira Putina i jego polityki, zapowiadał już wcześniej, że przewodniczącym będzie najwyżej przez pół roku, po czym opuści radę i przestanie zajmować to stanowisko - przypomniał we wtorek dyrektor Otwartej Rosji Timur Walejew. Jak wyjaśnił, Chodorkowski zachowa stanowisko założyciela ruchu i wiążące się z nim pełnomocnictwa. Walejew uznał, że są one "dość dobre" i pozwolą byłemu liderowi na wpływanie na dalszą pracę Otwartej Rosji.

Otwarta Rosja działa jako ruch społeczny i nawiązuje do istniejącej do połowy zeszłej dekady fundacji o tej samej nazwie. Chodorkowski założył fundację, gdy był szefem Jukosu i jednym z najbogatszych ludzi w Rosji. Po jego aresztowaniu w 2003 roku fundacja przerwała działalność.

Przedsiębiorca po 10 latach w więzieniu wyszedł na wolność w grudniu 2013 roku, po ułaskawieniu przez Putina. Jesienią 2014 roku ogłosił, że Otwarta Rosja wznawia działalność jako ruch społeczny. Oficjalny zjazd założycielski odbył się pod koniec zeszłego roku w Helsinkach.

W Rosji ruch Chodorkowskiego ma 12 oddziałów, głównie w europejskiej części kraju. Portal RBK podał, że w najbliższych miesiącach Otwarta Rosja ma zamiar poszerzyć tę sieć o co najmniej sześć oddziałów.

Celem ruchu jest - jak głosi jego program - pomoc prawna dla aktywistów politycznych, monitorowanie pracy parlamentarzystów, a także wspieranie akcji protestu i nieposłuszeństwa obywatelskiego. Otwarta Rosja zapewnia, że nie zamierza angażować się w bezpośrednią walkę z obecnymi władzami, ponieważ - w jej ocenie - reżim polityczny załamie się sam. Jako swój cel ruch deklaruje przygotowanie się na moment przemian.

Chodorkowski został w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z Putinem; oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać partie opozycyjne. Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, twierdząc, że aresztowanie i proces były karą za jego zaangażowanie polityczne. Po ułaskawieniu i wyjściu na wolność wyjechał za granicę.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)