Prokuratura w Nowym Jorku postawiła w piątek zarzuty 31-letniemu mężczyźnie, który jest podejrzany o wszczęcie co najmniej ośmiu fałszywych alarmów bombowych w ośrodkach żydowskich w USA. Przez kraj przetoczyła się ostatnio fala takich alarmów.

31-letni Juan Thompson został zatrzymany w piątek rano w St. Louis w stanie Missouri w środkowej części USA. Agencje informują, że dzwoniąc do instytucji żydowskich podawał on nazwisko swojej byłej partnerki, na której chciał się w ten sposób zemścić, stąd zarzuty obejmują także prześladowanie w sieci.

Przywódcy amerykańskich Żydów wyrazili w mijającym tygodniu poważne zaniepokojenie wzrostem przejawów antysemityzmu w USA. Ostatnio zostały sprofanowane trzy cmentarze żydowskie, a od początku roku doszło do pięciu serii fałszywych alarmów bombowych dotyczących ośrodków, szkół i innych instytucji żydowskich. Ponadto dochodziło do przypadków malowania swastyk na ścianach akademików zamieszkiwanych przez Żydów.

Antysemickie incydenty potępili prezydent Donald Trump i wiceprezydent Mike Pence. (PAP)