Prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego w związku ze słowami senatora McCaina - uważa rzeczniczka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Jeżeli jest jakiekolwiek zagrożenie, to wszyscy w Polsce powinni je poznać - podkreśliła.

Lubnauer była w poniedziałek pytana w radiowych "Sygnałach Dnia" o słowa amerykańskiego senatora Johna McCaina, który mówił na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, że nadszedł czas testowania USA. Ocenił, że jednym z krajów, który zostanie poddany „pewnej presji”, jest Polska. Zdanie to zostało skierowane do prezydenta Dudy, który uczestniczył z senatorem McCainem w tym samym panelu.Posłanka Nowoczesnej zwróciła uwagę, że jeszcze tego samego dnia polski prezydent spotkał się z amerykańskim senatorem. "Niewątpliwie warto zwrócić uwagę na wypowiedz pana senatora McCaina, ale zwróćmy uwagę też na to, że ona padła na koniec pewnego panelu, po wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy i potem jeszcze prezydent Andrzej Duda widział się z senatorem McCainem, z tego co wiem rozmawiał wieczorem" - mówiła. Posłanka Nowoczesnej, oceniła słowa McCaina jako "kluczowe z punktu widzenia tego co się wydarzyło w Monachium". "Rozumiem, że Andrzej Duda spytał o te słowa (...), bo tak to trudno jest mi powiedzieć, co autor miał na myśli" - dodała.W ocenie Lubnauer, prezydent powinien zwołać posiedzenie RBN. "Ja bym oczekiwała, szczerze mówiąc, zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, żeby prezydent Andrzej Duda mógł wyjaśnić wszystkim liderom partii opozycyjnych, jakie jest zagrożenie dla Polski, o co chodziło w słowach pana senatora McCaina. Bo my tak naprawdę je interpretujemy w tej chwili, wszyscy interpretują, każdy się zastanawia, co on miał na myśli, mówiąc o tej presji, w jaki sposób ta presja będzie wyglądać" - argumentowała posłanka.

"Jeżeli jest jakiekolwiek zagrożenie, to myślę, że wszyscy w Polsce powinni to zagrożenie poznać, a przynajmniej liderzy partii opozycyjnych" - zaznaczyła posłanka Nowoczesnej"