Frog może zostać ukarany za wykroczenia drogowe. Płocka prokuratura przekazała do policji materiały dokumentujące dwa "rajdy" pirata drogowego Roberta N. po Warszawie i pod Kielcami. Nie oznacza to jednak, że zakończyło się śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przez niego przestępstwa zagrożenia spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

Podinspektor Katarzyna Balcer z Komendy Głównej Policji wyjaśnia, że policja będzie badać, czy Frog popełnił wykroczenia. Balcer zaprzecza, że oznacza to, iż prokuratura nie radzi sobie ze śledztwem lub "odpuściła przestępstwo i ściga tylko wykroczenia".

Rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej prokurator Iwona Śmigielska - Kowalska powiedziała IAR, że przepisy pozwalają na dwutorowe działanie przeciwko podejrzanemu. Część materiałów ze śledztwa została wyłączona i przekazana policji. To również opinia biegłego, który wskazał około 80. wykroczeń na warszawskim nagraniu Froga. Prokurator wskazała na artykuł 10 kodeksu wykroczeń, który mówi o tak zwanym idealnym zbiegu przestępstwa z wykroczeniem. "Pozwala na prowadzenie dwutorowo postępowań w sytuacji, kiedy zachowanie sprawcy wypełnia zarówno znamiona przestępstwa jak i wykroczenia" - powiedziała rzeczniczka prokuratury.

Iwona Śmigielska - Kowalska przypomina, że jeśli sprawa podejrzenia popełnienia przestępstwa trafi do sądu, sędzia musi wziąć pod uwagę wcześniejsze kary za wykroczenie w tej sprawie. Prokurator dodała, że przekazała akta policji aby uniknąć przedawnienia, które w przypadku wykroczeń wynosi rok.

W czerwcu w internecie Frog umieścił film, na którym prowadząc BMW urządza nocny rajd po Warszawie, wielokrotnie łamiąc przepisy. Po nagłośnieniu sprawy przez media śledczy wrócili też do innego "rajdu" Roberta N. z lutego. Sąd nałożył na mężczyznę poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz prowadzenia pojazdów. Pod koniec września Frog opublikował kolejny film, gdzie widać łamanie przepisów ruchu drogowego. Policja bada treść wideo.