Sam przyznałbym nagrody sześciu osobom z GDDKiA, które się tak angażują w nadzór nad budową autostrady A2 - powiedział w środę minister transportu Sławomir Nowak. Sześciu pracowników Dyrekcji otrzymało nagrody uznaniowe w łącznej wysokości 64 tysięcy zł brutto.

"Nie tylko mobilizacja wykonawców jest ważna, żeby odcinek drogi zakończyć na czas. To jest kwestia nadzoru, jakości tego nadzoru i zaangażowania (...) ze strony wysoko wykwalifikowanych inżynierów Generalnej Dyrekcji. Dla mnie nie jest problemem to, że daje się komuś nagrodę za wysoką motywację i dobrą jakość pracy" - powiedział Nowak na środowej konferencji prasowej.

Szef resortu transportu przyznał, że nie zawsze jest zadowolony z mobilizacji osób pracujących przy realizacji inwestycji drogowych. Zaznaczył jednak, że codziennie widzi zaangażowanie sześciu nagrodzonych pracowników GDDKiA i jego zdaniem ich praca jest warta nagrodzenia. "Będę wnioskował do Generalnego Dyrektora, jeżeli wszystko się uda na A2, o przyznanie nagród ludziom, którzy tej budowy dopilnowali" - dodał Nowak.

Zdaniem ministra transportu, reakcja na tę sprawę jest "przewymiarowana".

PiS poinformowało w środę, że zwrócił się do ministra transportu Sławomira Nowaka, by wyjaśnił jak najszybciej, którzy urzędnicy i za co otrzymali nagrody. Z kolei klub Solidarnej Polski chce informacji rządu ws. wypłaty nagród dla pracowników GDDKiA za nadzorowanie budowy autostrady A2.

Budowa autostrady A2 Stryków-Konotopa została podzielona na pięć odcinków - każdy jest budowany przez innego wykonawcę. Budują je Budimex, Strabag, Bogl a Krysl, Mostostal Warszawa i Eurovia. Autostrada w całości ma być gotowa w październiku 2012 r., choć ma być przejezdna jeszcze przed Euro 2012. Nie wiadomo jednak, czy wykonawcom odcinków A i C, które wcześniej budowało chińskie konsorcjum Covec, uda się przed mistrzostwami osiągnąć takie zaawansowanie prac, by samochody mogły pojechać tamtędy już w czerwcu.

Powstaje nowe prawo dot. płacenia należności podwykonawcom

Resort transportu pracuje nad projektem ustawy, który rozwiąże problemy regulowania przez firmy budujące drogi należności wobec ich podwykonawców - poinformował minister Sławomir Nowak. Dodał, że na dokończenie tego projektu potrzebuje jeszcze 48 godzin.

"Jesteśmy na ukończeniu całej koncepcji nowego modelu regulowania finansowych rozliczeń między wykonawcą a podwykonawcami" - powiedział na konferencji prasowej minister transportu. "Pracujemy nad systemem, który będzie na nowo te sprawy regulował na przyszłość i pomoże mi załatwić sprawy tych pokrzywdzonych ludzi dzisiaj. Proszę dać mi czas, 48 godzin, na domknięcie projektu ustawy" - dodał.

Chodzi o podwykonawców firm budujących w Polsce autostrady, którzy wielokrotnie i bezskutecznie domagali się od wykonawców zapłaty za wykonane prace. Minister wyjaśnił, że GDDKiA czuje się w pełni odpowiedzialna za tzw. zatwierdzonych podwykonawców, czyli tych, których generalny wykonawca zgłosił do Dyrekcji. Tym firmom należności są regulowane na bieżąco. Jednak problem jest z tymi, których Dyrekcji nie zgłoszono - często firmy te nie są w stanie udowodnić GDDKiA, że wykonały prace, a od wykonawcy nie mogą odzyskać pieniędzy, bo firma na przykład zbankrutowała. Tak jest np. w przypadku DSS, który budował jeden z odcinków A2 między Strykowem a Konotopą.

Nowak wyjaśnił, że przygotowywane przez resort rozwiązania mają umożliwić dochodzenia podwykonawcom swoich roszczeń na podstawie prawomocnego wyroku sądu. Wówczas płatność będzie regulowała strona publiczna. Nowak wyjaśniał, że strona publiczna będzie z kolei domagała się spłaty tych roszczeń od syndyka.

Szef resortu transportu poinformował, że odpowiednie przepisy zostaną zebrane w projekcie nowej ustawy, którym pilnie powinny zająć się rząd i parlament.

Nowak dodał, że w nowych przetargach ogłaszanych przez GDDKiA będzie wprowadzona zasada obligatoryjnego przedstawienia zaświadczenia o rozliczeniach między wykonawcą a podwykonawcami. "Nie zapłacimy wykonawcy, jeśli stwierdzimy, że on nie zapłacił podwykonawcom" - zaznaczył Nowak.