Premier Donald Tusk powiedział, że Grupa Wyszehradzka jest zgodna co do promowania proeuropejskiej drogi Ukrainy i innych państw Partnerstwa Wschodniego. Dodał jednak, że dopóki Julia Tymoszenko jest w więzieniu, trudno mówić o wypełnianiu standardów europejskich przez Ukrainę.

"Jesteśmy równie solidarni w promowaniu proeuropejskiej drogi Ukrainy i innych państw z Partnerstwa Wschodniego. Przy równoczesnym bardzo mocnym stwierdzeniu, że najważniejszym standardem europejskim jest poszanowanie człowieka, praw demokratycznych i obywatelskich" - powiedział po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Pradze Tusk.

Zaznaczył jednak, że dopóki była premier Ukrainy Julia Tymoszenko będzie w więzieniu, "trudno mówić o wypełnianiu standardów europejskich przez Ukrainę". "Mimo że tak dobrze prowadzone są rozmowy na temat umowy o stowarzyszeniu, pogłębionym handlu. My tu będziemy jednak pryncypialni. Zobowiązuje nas do tego historia naszych narodów i duch Wyszehradu, który przyświeca wszystkim naszym działaniom" - powiedział premier.

Podkreślił też, że Grupa Wyszehradzka jest zgodna co do poszerzenia UE o kraje bałkańskie. "Jesteśmy zdecydowani wspierać aspiracje europejskie wszystkich państw bałkańskich" - dodał.