Wystarczyła burza i kilka piorunów, żeby przestał działać numer 112 do Centrum Powiadamia Ratunkowego w Krakowie. Milczał przez ponad pół godziny - informuje "Dziennik Polski".

Zdenerwowani mieszkańcy nie mogli w nocy dodzwonić się do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. Potrzebowali interwencji straży po wyjątkowo gwałtownej burzy, jaka przeszła nad miastem w środę. Zdaniem Joanny Sieradzkiej, rzecznika prasowego wojewody małopolskiego, do awarii doszło na łączach Telekomunikacji Polskiej.

Już zapadła decyzja o zmianie firmy zapewniającej łącza

Już wcześniej zapadła decyzja o zmianie firmy zapewniającej łącza - przetarg w tej sprawie jest już rozstrzygnięty, a zmiany zostaną wprowadzone jesienią. Docelowo Centrum Powiadamia Ratunkowego ma przejąć przyjmowanie wszystkich zgłoszeń, które dziś kierowane są na telefony alarmowe, policji, pogotowia czy straży pożarnej. Na razie CPR całkowicie przejął zgłoszenia kierowane na numer 998, ale już od dawna trwają przymiarki do tego, by trafiały tam także interwencje z numeru 999. Dlatego tak ważne jest, by system łączności był niezawodny.