Z limitu 10 000 pakietów startowych pozostało tylko 400 - poinformowali organizatorzy 26. Biegu Powstania Warszawskiego, który odbędzie się późnym wieczorem 23 lipca. Do pokonania jest dystans 10 km. Wcześniej 720 osób weźmie udział w Biegu Zdobycia PAST-y.

Jak podkreślił na konferencji prasowej dyrektor Stołecznego Centrum Sportu AKTYWNA WARSZAWA Adam Boniecki, jest to impreza szczególna, która nie tylko promuje najprostszą formę ruchu, ale również "pokazuje historię". To uczczenie pamięci tych, którzy polegli, to edukacja poprzez sport śladami wydarzeń sprzed 72 lat.

Marcin Kuriata z biura prasowego zwrócił uwagę, że nowa trasa prowadzi w dużej części ulicami związanymi ściśle z Powstaniem Warszawskim. Start nastąpi o godz. 21 z ul. Bonifraterskiej, meta przy ul. Konwiktorskiej, a zawodnicy pobiegną m.in. Krakowskim Przedmieściem, Karową, Browarną, Topiel, Ludną, Czerniakowską i Wisłostradą.

Wcześniej, o godz. 9, rozpocznie się "zdobywanie" PAST-y (PAST - skrót od nazwy polsko-szwedzkiego towarzystwa Polska Akcyjna Spółka Telefoniczna, gmach wybudowano w latach 1908-1910). W tym przypadku limit 720 uczestników, odnoszący się do 72. rocznicy godziny "W", został wyczerpany bardzo szybko, w ciągu doby.

Historyczny budynek PAST-y przy ul. Zielnej 39 ma 54 m wysokości i 11 pięter, ale zawodnicy kończyć będą rywalizację na dziewiątym. Kondygnacje są zróżnicowane, gdyż różnej wysokości są schody. Jedno piętro to dwa w nowoczesnym gmachu. Symboliczny wymiar tego biegu zakończy wspólne, dokonane przez uczestników zawodów oraz kombatantów wciągnięcie polskiej flagi na maszt znajdujący się na szczycie PAST-y. Ten gest będzie nawiązaniem do zdobycia mocno ufortyfikowanego budynku w nocy z 19 na 20 sierpnia 1944 roku.

Robert Korzeniowski, który 20 lat temu, 21 lipca 1996 roku, zdobył w Atlancie swój pierwszy złoty medal olimpijski w chodzie na 50 km, z dumą podkreślił, że "coraz lepiej i coraz tłumniej celebrujemy historię poprzez udział w zawodach", że od kilku lat historia "nie kojarzy się z patosem a z aktywnością".

"Rosnąca aktywność fizyczna Polaków ogromnie cieszy. Pamiętam początki Biegu Powstania Warszawskiego, kiedy na terenie AWF startowało zaledwie sto osób. Sam zaznaczałem też ślady trenując w parku czy lesie. Dziś, czy to rano, czy wieczorem, mijam na ścieżkach dziesiątki ludzi w różnym wieku" - powiedział Korzeniowski podczas konferencji prasowej w Muzeum Powstania Warszawskiego w Audytorium Jana Nowaka-Jeziorańskiego. (PAP)