Senackie komisje zaproponują Izbie kilkanaście poprawek do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Ustawa ma być rozpatrywana jako pierwszy punkt na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Senatu.

Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu Sejm głosowałby nad ewentualnymi poprawkami Senatu do tej ustawy.

W ubiegły czwartek senackie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji zebrały propozycje zmian w zapisach ustawy. Przewodniczący komisji praw człowieka Michał Seweryński (PiS) zgłosił wtedy kilka poprawek odnoszących się do niektórych kontrowersyjnych zapisów.

We wtorek za ustawą, wraz z przyjętymi poprawkami, opowiedziało się 12 senatorów, a 5 było przeciw.

Komisje poparły kilkanaście z niemal 60 poprawek, w tym: wspólną poprawkę PO i PiS by skreślić wymóg zgody prezydenta na usunięcie sędziego z TK, jeśli tak orzekł sąd dyscyplinarny TK; poprawkę PiS by prezydent powoływał prezesa TK spośród trzech kandydatów, a nie "co najmniej trzech" - jak głosi ustawa; poprawkę PiS by zasada badania spraw w kolejności wpływu nie dotyczyła ochrony wolności, praw obywatela, bezpieczeństwa państwa i porządku konstytucyjnego; wspólną poprawkę PO i PiS by prezydent nie mógł wnosić o rozpatrzenie sprawy poza kolejnością wpływu; poprawkę PiS by wydrukować wyroki TK wydane przed 20 lipca - z wyjątkiem dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą.

Odrzucono poprawki PO, m.in. by środowiska prawnicze mogły wyłaniać kandydatów do TK; by skreślić zapis że prezes TK ma dopuścić do orzekania trzech sędziów wybranych w grudniu ub.r.; by pełny skład TK liczył 9 sędziów; by czterech sędziów TK nie mogło blokować wydania wyroku nawet przez pół roku; by prezes TK zarządzał publikację wyroku TK, a nie premier; by w sprawach niezakończonych stosować nie nową ustawę, ale tę z 2015 r.; by ustawa weszła w życie w 1 stycznia 2017 r., a nie w dwa tygodnie od jej ogłoszenia.

Poprawki PO - która jako swoje przejęła poprawki Biura Legislacyjnego Senatu - będą ponowione w głosowaniu Senatu jako wnioski mniejszości. PiS poparł część poprawek biura, głównie o charakterze legislacyjnym.

Piotr Zientarski (PO) podtrzymał wniosek o odrzucenie ustawy, który upadł (za było za 5 a 12 przeciw); Zientarski zgłosi to jako wniosek mniejszości. Jego zdaniem "nie może być zgody" bez drukowania wyroku z 9 marca i nie zaprzysiężenia trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm zgodnie z konstytucją.

Przepadła także poprawka Jana Rulewskiego (PO) by zapisać, że skład TK jest, w miarę końca kadencji sędziów TK, uzupełniany naprzemiennie i w porządku alfabetycznym o sześciu spornych sędziów TK - trzech wybranych przez poprzedni Sejm i trzech przez obecny.

Uchwalona przez Sejm 7 lipca, po burzliwych obradach, ustawa zakłada m.in., że pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe badałyby m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadałyby zwykłą większością głosów.

Przewidziano, że podczas narady w pełnym składzie nad wyrokiem 4 sędziów może zgłosić sprzeciw wobec projektu wyroku, gdy zagadnienie jest ważne ze względów ustrojowych lub porządku publicznego. Wtedy naradę odraczałoby się o 3 miesiące. Na kolejnej naradzie ci sędziowie proponowaliby propozycję rozstrzygnięcia. Jeśli na ponownej naradzie ponownie 4 sędziów złożyłoby sprzeciw, znów nastąpią 3 miesiące odroczenia, po czym odbywałaby się kolejna narada i głosowanie.

"Ten mechanizm może spowodować, że Trybunał nie będzie zdolny do rzetelnego, efektywnego orzekania" - ocenili przedstawiciele biura legislacyjnego Senatu. Zdaniem biura ustawa winna mieć także dłuższe vacatio legis.

We wtorek cztery stowarzyszenia sędziowskie uznały, że ustawa z 7 lipca jest "kolejnym krokiem władzy ustawodawczej prowadzącym do paraliżu funkcjonowania Trybunału". Według nich, zawiera ona szereg przepisów, które "w sposób oczywisty" są sprzeczne z konstytucją i prowadzą do "dalszego ograniczania niezależności władzy sądowniczej".

Najpoważniejsze zastrzeżenia budzą przepisy umożliwiające czterem sędziom TK wnioskowanie o kolejne odroczenia na 3 miesiące rozpoznania sprawy, a także nakazujące odraczanie rozprawy w przypadku nieobecności Prokuratora Generalnego. "Mogą one powodować całkowite zablokowanie rozpoznania sprawy, pozbawiając tym samym obywateli prawa do sądu" - uważają zarządy Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszenia Sędziów Themis, Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych i Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce Pro Familia. (PAP)