Szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon oświadczyła we wtorek w krajowym parlamencie w Edynburgu, że nie można dopuścić do trzymiesięcznego okresu zawieszenia między referendum ws. Brexitu a wyłonieniem nowego premiera Wielkiej Brytanii.

Po raz kolejny podkreśliła, że wyjście Szkocji z UE byłoby wbrew woli mieszkańców jej kraju.

Po referendum, w którym większość Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem z UE, szef brytyjskiego rządu David Cameron zapowiedział swoją dymisję i zasygnalizował, że proces wyjścia kraju z UE rozpocznie się dopiero za rządów nowego premiera, który miałby zostać wyłoniony w październiku na konwencji Partii Konserwatywnej. Z kolei przedstawiciele instytucji i wielu krajów UE chcą jak najszybszego uruchomienia oficjalnej procedury wyjścia, jako argument podając skrócenie okresu niepewności prawnej i politycznej.