Zachowanie TVP i Polskiego Radia w formie spółek i utworzenie Funduszu Mediów Publicznych (zasilanego minimum 0,3 proc. wydatków budżetu państwa) przewiduje projekt ustawy medialnej autorstwa PO, którym Sejm zajmie się na posiedzeniu w tym tygodniu.

Przekształcenie TVP i Polskiego Radia, a także PAP, ze spółek prawa handlowego w instytucje mediów narodowych oraz wprowadzenie nowej składki audiowizualnej pobieranej wraz z opłatą za prąd przewidują trzy projekty autorstwa posłów PiS, składające się na tzw. dużą ustawę medialną. We wtorek odbędzie się w jej sprawie wysłuchanie publiczne w Sejmie.

Autorzy projektu PO nie widzą natomiast "potrzeby zmiany obecnej formy prawno-organizacyjnej mediów publicznych".

"W ustawie (o radiofonii i telewizji - PAP) znajduje się wystarczająco silna blokada ewentualnych kłopotów związanych z funkcjonowaniem w postaci jednoosobowej spółki Skarbu Państwa. Publiczne radio i telewizja ani nie może upaść (art. 26 ust. 2 projektu ustawy), ani nie musi istnieć jedynie dla zysku (art. 31 ust. 2 projektu ustawy)" - napisano w uzasadnieniu.

Projekt autorstwa PO nie przewiduje także zmiany procedury powoływania władz mediów publicznych. Według wnioskodawców "nie może być zgody" na wyłączenie z tego procesu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która - jak podkreślają - jest konstytucyjnym organem "stojącym na straży wolności słowa, prawa do informacji i interesu publicznego w radiu i telewizji". Zdaniem posłów Platformy konieczne jest także zachowanie kadencyjności organów spółki, a ewentualne odwołanie członka zarządu lub rady nadzorczej może nastąpić jedynie w wyniku zaistnienia jasno określonych w ustawie okoliczności.

"Otwarte, jawne konkursy na członków zarządu bądź rady nadzorczej są najlepszą metodą na zminimalizowanie politycznych wpływów i nacisków na media publiczne, a każda forma mianowania tych osób oznacza powrót do praktyk sprzed 1989 r. i czasów partyjnego Radiokomitetu" - oceniono w uzasadnieniu.

Projekt PO proponuje jednak zmianę zasad finansowania mediów publicznych.

"Mimo wielu koncepcji ustanowienia nowej opłaty audiowizualnej, żadne z rozwiązań nie wydawało się być dość powszechnym lub sprawiedliwym. Nie ulega wątpliwości, że najpełniej tym wymogom odpowiadają środki gromadzone w budżecie państwa zasilanym pieniędzmi wszystkich bez wyjątku obywateli" - napisano w uzasadnieniu.

Autorzy projektu proponują więc utworzenie Funduszu Mediów Publicznych w formie państwowej osoby prawnej, który byłby finansowany z przekazywanych corocznie co najmniej 0,3 proc. wydatków budżetu państwa. Według wnioskodawców budżet mediów wyniósłby w roku 2016 ok. 1 mld 40 mln zł. Funduszem miałaby zarządzać Rada złożona z przedstawicieli środowisk twórczych, samorządowych i obywatelskich, która odpowiadałaby przed KRRiT oraz Sejmem.

Projekt przewiduje także ograniczenie w nadawaniu reklam poprzez wprowadzenie w jednej z anten ogólnopolskich kilkugodzinnej „ciszy reklamowej”. (PAP)