Moskiewskie media zastanawiają się jaka była prawdziwa przyczyna wczorajszej dymisji rzecznika rosyjskiej Cerkwi księdza Wsiewołoda Czaplina. Oficjalnie tłumaczono to zmianami o charakterze organizacyjnym.

Wsiewołod Czaplin uważa, że jego dymisja jest związana z różnicą zdań ze zwierzchnikiem rosyjskiej Cerkwi patriarchą Cyrylem. Ksiądz Czaplin powiedział portalowi agencji Interfax, że od wielu lat próbował przekonać patriarchę do tego, by Cerkiew była bardziej krytyczna wobec niesprawiedliwych działań władz.

Tymczasem dziennik "Moskowskij Komsomolec" sugeruje też inne przyczyny dymisji. Niedawno duchowny odwiedził bar McDonald's w Moskwie. Potem w internecie pojawiło się zdjęcie jak je kanapkę podobną do hamburgera - co byłoby grzechem w trakcie postu. Ksiądz tłumaczył jednak, że jadł posiłek postny.

Gazeta pisze, że stracić stanowisko mógł też z powodu - wskazują na jego niedawną wypowiedź na temat tego, by w cerkwiach nie sprzedawano pamiątek związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Wsiewołod Czaplin mówił również, że rosyjskie zaangażowanie wojskowe w Syrii to "święta wojna" z terroryzmem. Część księży prawosławnych oceniła, że duchowni powinni mówić o współdziałaniu, a nie o walce.