Celem ostatnich ataków lotnictwa francuskiego na pozycje islamistów w Syrii był obóz, w którym przebywają obywatele francuscy i francuskojęzyczni. Informację podaną wcześniej przez media, dziś potwierdziło ministerstwo obrony w Paryżu.

Wielozadaniowe samoloty typu Rafale zrzuciły bomby na obóz, w którym francuscy dżihadyści byli szkoleni w prowadzeniu działalności terrorystycznej oraz w partyzantce miejskiej. Obóz miał się znajdować na terenie o obszarze dwudziestu hektarów. Jest on położony w odległości pięciu kilometrów na południowy-zachód od miejscowości Raga.

W piątek francuski minister obrony Jean-Yves le Drian, oceniając nalot użył ogólnikowego stwierdzenia, iż „cel został osiągnięty”. Zapewniał, że wszystkie obiekty, które były przedmiotem ataku zostały zniszczone. Według dzisiejszych informacji pochodzących z ministerstwa obrony chodziło o to, aby wyeliminować francuskich dżihadystów, którzy po wyszkoleniu mogliby zagrażać bezpieczeństwu Francji, gdy do niej wrócą. Ich obecność w obozie stwierdził wywiad francuski.