Akcja ratunkowa na południowych wodach Hiszpanii. Służby morskie pomogły 188 imigrantom z Afryki, którzy usiłowali dopłynąć do wybrzeży łodziami motorowymi. Wśród płynących byli nieletni.

Imigranci płynęli siedmioma łodziami. Mimo wysokiej fali usiłowali przedostać się na hiszpański brzeg nie przez wąską, ale dobrze strzeżoną Cieśninę Gibraltarską, lecz pokonując aż 180 kilometrów przez Morze Śródziemne na wysokości miasta Melilli.

Pierwsze cztery łodzie z mieszkańcami Maroka zostały zlokalizowane 20 kilometrów od hiszpańskiego brzegu. Pozostałe - w pobliżu wyspy Alboran, położonej w połowie drogi między Europą a Afryką. Łodziami płynęli imigranci ze Środkowej Afryki.

Dwa dni wcześniej do Ceuty - hiszpańskiego miasta na terenie Maroka - dopłynęła łódź z 30 imigrantami z Gwinei. Wszystkim pomocy udzielił Czerwony Krzyż. Przybysze trafili do Centrów Wsparcia Imigrantów w Almerii i Mortilu.

Od początku roku do hiszpańskich wybrzeży dopłynęło prawie dwa tysiące imigrantów z Afryki.