Morron de la Frontera, na południu Hiszpanii, może stać się największą bazą wojsk amerykańskich w Europie do akcji przeprowadzanych w Afryce, przeciwko dżihadowi. Wstępna umowa dotycząca bazy ma zostać zawarta w poniedziałek, podczas 2-dniowej wizyty w Hiszpanii Johna Kerry.

Amerykańscy żołnierze stacjonują w Morron de la Frontera od 1988 roku. Jednak w bazie przebywa najwyżej 850 marines. Stany Zjednoczone chcą, aby liczbę żołnierzy piechoty morskiej zwiększyć do 3,5 tysiąca.

Negocjacje trwają od stycznia, jednak John Kerry dwukrotnie musiał przekładać wizytę w Madrycie. Ostatecznie przyleci w niedzielę i w poniedziałek spotka się z premierem Mariano Rajoyem, królem Filipem VI i ministrem spraw zagranicznych - Jose Garcia Margallo.

Pentagon obiecuje zainwestować w bazę wojskową 22 miliony euro. W Madrycie szef amerykańskiej dyplomacji będzie rozmawiał też na temat wojny domowej w Libii i zagrożenia dla świata Państwem Islamskim.