Amerykanie poderwali maszyny po otrzymaniu informacji, że na pokładzie francuskiego samolotu pasażerskiego znajduje się broń chemiczna.

Maszyna linii Air France, która leciała z paryskiego lotniska Charles'a de Gaulle'a jest poddawana szczegółowej kontroli w izolowanej, bezpiecznej strefie portu John'a F. Kennedy'ego. Na razie na pokładzie samolotu nie znaleziono niczego podejrzanego.