To druga w ciągu dwóch tygodni akcja ratunkowa tej jednostki na Morzu Śródziemnym.

Statek jest teraz w porcie Catania na Sycylii. Załoga przekazuje imigrantów służbom włoskim, wyjaśnił w rozmowie z IAR prezes zarządu Polskich Linii Oceanicznych Roman Woźniak.

Woźniak relacjonuje, że akcja ratunkowa miała dramatyczny przebieg. Statek dopłynął w ostatniej chwili, ludzie byli w wodzie, już tonęli. Załoga najpierw musiała rzucać im koła ratunkowe i pasy po to, żeby mogli utrzymać się na powierzchni do chwili, gdy zostały spuszczone szalupy ratunkowe. Nie wszystkich udało się uratować. Załoga odnalazła pięć ciał. Uratowano 91 osób.

Załoga statku "Żerań" dwa tygodnie temu uratowała 93 osoby, które także na pontonie dryfowały na Morzy Śródziemnym.