Policja w Rudzie Śląskiej poszukuje sprawców nocnych podpaleń samochodów. W sumie w 5 miejscach paliło się 11 pojazdów.

Część samochodów spłonęła doszczętnie - część jest uszkodzona. Do pożarów doszło w różnych dzielnicach miasta. Zbieżność czasowa jest - zdaniem strażaków - nieprzypadkowa.

Pierwsze zawiadomienie strażacy dostali po godzinie 3.30. Rzecznik rudzkiej policji Arkadiusz Ciozak mówi, że funkcjonariusze analizują tę sprawę - teraz - jego zdaniem - jest za wcześnie, aby mówić, kto jest za pożary odpowiedzialny. "Policja bierze pod uwagę wszystkie okoliczności" - dodał.

To nie pierwsze tego typu zdarzenie w Rudzie Śląskiej. Kilka miesięcy temu w tym samym czasie w kilku miejscach spłonęły 3 samochody. Mężczyzna podejrzewany w sprawie został jednak zwolniony do domu.