Protesty w pięciu kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie mają uzasadnienia. Tak twierdzi ekspert energetyczny dr Tomasz Chmal. Strajk polega na wstrzymaniu wydobycia węgla, a związkowcy chcą m.in. zatrzymania planu oszczędnościowego. Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Jarosław Zagórowski twierdzi, ze strajk jest nielegalny.

Tomasz Chmal w rozmowie z IAR przekonuje, że JSW, która została częściowo sprywatyzowana musi zdecydowanie pilnować swoich wyników finansowych." Jest kryzys na rynku węgla więc trzeba szukać oszczędności. Związkowcy są zadowoleni po rozmowach w Kompanii Węglowej i tutaj też nie chcą żadnych ustępstw." - tłumaczy ekspert.

Skarb Państwa ma obecnie 56% wszystkich akcji JSW. Związkowcy żądają spełnienia pięciu postulatów. Chodzi o rezygnację z planu oszczędnościowego, odstąpienie od planowanego zwolnienia 9-ciu liderów związkowych, odwołanie zarządu, zagwarantowanie pracownikom kopalni Knurów - Szczygłowice takich samych warunków pracy jak pozostałym pracownikom spółki oraz zlikwidowanie spółki-córki Szkolenie i Górnictwo, przez którą na gorszych warunkach są przyjmowani obecnie nowi górnicy.

Ekspert zwraca uwagę, że zaprezentowany przez zarząd program oszczędnościowy nie jest wcale radykalny. "Nie ma mowy o zamykaniu kopalń, lecz o nie podwyższaniu zarobków w tym roku czy o zmianach w deputatach węglowych. To nie są ostre cięcia."- podkreśla Chmal.

Decyzję o strajku podjęły górnicze związki zawodowe, na podstawie wyniku referendum w JSW.