Jak informuje portal rmf24 do niecodziennej sytuacji doszło w Szczecinie. Podczas obliczania głosów za pomocą systemu informatycznego okazało się, że zwycięzca nie startował wyborach.
- W pewnym momencie na ekranie monitora mieliśmy wyniki wyborów na prezydenta Szczecina, a po naciśnięciu klawisza" drukuj" wyszły nam wyniki na wójta bodajże gminy Kobylanka. I stąd wyszedł Krzysztof Woźniak - mówił przewodniczący szczecińskiej komisji Grzegorz Kasicki.
Ostatecznie głosy przeliczono ręcznie.