34-letni mężczyzna, który zasnął na tylnej kanapie samochodu koleżanki zaparkowanego w centrum Starogardu Gdańskiego, zmarł prawdopodobnie w wyniku wysokiej temperatury panującej w aucie (mogła ona wynosić nawet ok. 70 stopni Celsjusza) - podaje TVN24.

– 34-latek prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu i podejrzewamy, że to przyczyniło się do jego śmierci - powiedział TVN24 Maciej Rocławski ze starogardzkiej prokuratury. Ciało mężczyzny znalazła w aucie właścicielka samochodu ok. 16. Mężczyzna przebywał wówczas w samochodzie od ok. 6 godzin.