Talibowie zabili co najmniej piętnastu cywilów.

Wśród ofiar są kobiety i dzieci. Masakry dokonano w prowincji Ghor znajdującej się w środkowej części Afganistanu. Uzbrojeni napastnicy zatrzymali dwa autobusy, a następnie na poboczu drogi dokonali masowej egzekucji pasażerów. Wśród ofiar było kilkunastu mężczyzn, kobiety i dzieci. Jedną z zabitych osób jest doradca gubernatora prowincji. Jednemu pasażerowi autobusu udało się uciec.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, w Afganistanie rośnie liczba aktów przemocy wobec osób cywilnych. W pierwszej połowie tego roku o 24 procent wzrósł odsetek cywilów będących ofiarami działań zbrojnych w tym kraju.